 |
mówią "wszystko zależy od Ciebie", ja nie wiem, może tak, ale jeśli nie - na chuj mieć nadzieje?
|
|
 |
jak się już pierdoli to pierdoli się wszystko na raz, nie chcę się już starać
|
|
 |
staję się pusty w środku od tych środków, od tych związków, to zżera jak nowotwór, brak porządku, brak rozsądku
|
|
 |
możesz być pewna, że dziś jestem tu na stówę, ale nie możesz pewną być że zostanę na dłużej
|
|
 |
możemy wziąć się za ręce i iść, stanąć w miejscu i spróbować coś uleczyć
|
|
 |
znów udawać, że jest dobrze, a nie jest dobrze od dawna? wczoraj w nocy nie spałem, która to noc z rzędu i ile to jeszcze potrwa zanim zgaśnie to zło w sercu?
|
|
 |
wypowiedz moje imię jeszcze raz a złapię za głowę i skręcę Ci kark
|
|
 |
prościej byłoby mi umrzeć, niż próbować żyć bez Ciebie wbrew woli ~`pf
|
|
 |
nie wiem. nie wiem dlaczego Twoja obojętność tak na mnie działa, nie wiem. nie wiem dlaczego palę jednego papierosa za drugim nie mogąc przestać a łzy same cisną mi się do oczu. nie wiem dlaczego tęsknię, gdy odkurzam dywan, myję okno, ćwiczę na siłowni i opracowuję historię na sprawdzian, nie wiem. nie wiem dlaczego trzęsą mi się ręce a serce momentami bardzo przyspiesza i chyba coś wtedy na nim osiada, bo czuję, że robię się cięższa. nie wiem dlaczego tak głośno i dużo przeklinam, dlaczego tak strasznie płaczę nocami i cały czas sprawdzam, czy może się odezwałeś. nie wiem czy czekać czy nie czekać, nie wiem czy jestem nadal Olą, czy teraz Twoja osoba jest mną, jest was dwóch, bo Ty i moja osoba jako Ty. nie wiem, nie wiem jak to wszystko opisać, nie wiem jak sobie z tym poradzić, nie wiem, stłuc lustro? upić się? nie wiem. ale wiem jedno, błagam, odezwij się bo oszaleję jeszcze bardziej, błagam, błagam bądź ~`pf
|
|
 |
i nie chcę więcej znać Cię, do końca życia bać się, nie jesteś idealna, całe serce mi blaknie
|
|
 |
bywało różnie, choć zawsze najważniejszy był Twój uśmiech
|
|
 |
mogę, choć wiem, że na tą chwilę nie chcę nic, jednej dałem cale serce
|
|
|
|