 |
poczułem się sam na prawdę, muszę skończyć jak szmata na dnie
|
|
 |
czarne myśli przychodziły do mnie, równie często jak sms, proszę, weź odbierz
|
|
 |
wale se łyche i jestem sceptykiem nad ranem
|
|
 |
znów jestem chamski i odpowiadam nie czule ci, weź się już zamknij, i tak nie zmienisz biegu rzeki, tak chcieliśmy razem wszystkich przeżyć, poznać smak
|
|
 |
wkurwienie to był taki mały prezent od nas dla nas i po co się załamać, do góry głowa mała
|
|
 |
strać kogoś kogo kochasz i weź go nagle zastąp :)
|
|
 |
moje serce zostaw, został tam tylko lód już
|
|
 |
dziękowaliśmy za kozacki czas, gdy kolejny raz robiliśmy to ostatni raz
|
|
 |
brak serotoniny czuje, przez to poszli po pigułę mi chłopaki
|
|
 |
Po raz kolejny uwierzyłaś i po raz kolejny się zawiodłaś. Zabolało. Od tego czasu każdej nocy zadajesz sobie to samo pytanie "jak mogłam być tak naiwna?". No właśnie, jak? Nie był pierwszym, który potraktował cię jak przygodę. Nie jako jedyny zwabił cię inteligencją i dobrym podejściem. Miał nawet w sobie to coś, co powodowało, że mówiłaś, że jest zupełnie inny, lepszy. Myślałaś, że to ten jedyny? Że w końcu trafiłaś? Głupia. Nie ten, to następny. I tak bez końca, błędne koło. Życie. [ yezoo ]
|
|
|
|