 |
Zależało mi na nas. Miało być łatwo, a w zamian zmieniłem się w psującego Ci wyjścia na miasto chama. Nie zasługiwałaś na te frustracje, a ja nie chciałem żebyś kiedyś mnie znalazła z dziurą w czaszce. /Zeus - Hipotermia
|
|
 |
Kiedyś szukałem całej winy w alko. Przestałem pić, bo widziałem jak to mi niszczy moralność. /Zeus - Hipotermia
|
|
 |
To siedzi we mnie gdzieś. Czemu lubię przytknąć do skroni swoje palce imitując ich kształtem kształt broni? /Zeus - Hipotermia
|
|
 |
Hipotermia - zimny wiatr rozwiewa ślad po niespełnionych marzeniach, gdzieś tam głęboko na dnie mojego zmarzniętego serca, a ja nie umiem znaleźć w sobie światła, nawet w świetle dnia. /Zeus - Hipotermia
|
|
 |
Mam swój dół - pierdolę odpowiedzi na maile. Nie chcę odwiedzin, chyba, że masz dla mnie lek na receptę. Biorę te, które mam, ale zdają się lecieć w próżnię. Ile trzeba tego zeżreć, żeby nie chcieć umrzeć? /Zeus - Hipotermia
|
|
 |
Nie dorwiesz mnie pod telefonem ziom. Cóż - znów nie chce mi się zamieniać z kimkolwiek choćby dwóch słów. /Zeus - Hipotermia
|
|
 |
Gdyby nie te parę pompek i brzuszków, które wytrwale tak robię co dzień wciąż bym leżał w łóżku. /Zeus - Hipotermia
|
|
 |
Mówiłem sobie wiele razy "zmień coś" i zmieniałem. Byłem daleko stąd. Wyszło na to, że to nietrwałe. Stoję dokładnie tu gdzie stałem parę lat wstecz, lecz oczy, którymi patrzę zgubiły swój blask gdzieś. /Zeus - Hipotermia
|
|
 |
Znowu czuję się jak przegrany śmieć, bo wszystko się wali prócz tej ściany przede mną. /Zeus - Hipotermia
|
|
 |
Nie mam pojęcia co się stało ze mną, coś zamieniło światło w ciemność. /Zeus - Hipotermia
|
|
 |
To, o co toczysz tak walkę staję się grą pozorów. /Zeus - Gwiazdy
|
|
 |
Weź się w garść. Zrozum ile jesteś wart. Walcz o swoje szczęście nawet jak niewiele daje Ci świat. /Zeus - Gwiazdy
|
|
|
|