 |
|
“mocno bije serce, lecz nie wymieniamy zdania,
więc odwracam się na pięcie, odchodząc bez pożegnania”
|
|
 |
Jest coś niesamowitego w byciu nie w humorze. Wiesz, że jesteś wredna i źle ci z tym, ale nie możesz się opanować.
|
|
 |
wszędzie w domu, najlepiej dobrze.
|
|
 |
“mocno bije serce, lecz nie wymieniamy zdania,
więc odwracam się na pięcie, odchodząc bez pożegnania”
|
|
 |
Wiesz,że nie możesz znów zniknąć.Wiesz,że Ci na to nie pozwolę.
|
|
 |
jesteś moim szczęściem, narazie szczęścia nie mam.
|
|
 |
Nieważne dokąd pójdziesz, ważne, że znikniesz.
|
|
 |
pomiędzy dniem chłopaka a dniem dziecka nie widzę żadnej różnicy.
|
|
 |
okropnie jest wiedzieć, że ludzie, których nadal kochasz zniknęli z Twojego życia. prawdopodobnie na zawsze.
|
|
 |
nienawidzę oklepanych tekstów podłapanych gdzieś z neta. nie znoszę niespodzianek, 'zobaczysz', 'spodoba Ci się' - kiedy osoba wygłaszająca te przypuszczenia nie ma zupełnie pojęcia, jaka jestem, co lubię i że w sumie nigdy się nie maluję, nie noszę sukienek, nie przepadam za wiśniami i mało piję, co wykracza poza powszechne stereotypy. odrzucają mnie goście, uważający się 'facetów', bo zaliczyli już niejeden zgon na vixie, i regularnie mają dostęp do fajek. kurwa, pojmij, że znając co najwyżej kilka cech mojego charakteru, moje imię i pasję - pozostaniesz co najwyżej znajomym.
|
|
 |
to nieistotne o której przychodził. nie liczyło się kilka cyferek odznaczających się wśród ciemności na zegarku. wcale nie było chorym wyskakiwaniem za piętnaście trzecia z domu wciskając na stopy kapcie. obsesja? bo lubiłam ocierać rozgrzewająco dłońmi swoje ramiona podczas, kiedy On powtarzał, że musiał mnie zobaczyć przed snem?
|
|
 |
Wszystkie pomysły były złe, a słowa nieodpowiednio podobierane, nigdzie nie mogliśmy znaleźć sobie miejsca, no i na dodatek byliśmy za młodzi.
|
|
|
|