 |
|
-masz.-syknęłam rzucając Mu na stolik biały proszek.spojrzał się na Mnie,jak na zbawiciela,a zarazem zdziwił się,dlaczego to robię.-nie musisz dziękować.-dodałam siadając na fotelu naprzeciwko Niego.pospiesznie rozsypał wszystko układając w nierówne kreski.już zabrał się do wciągnięcia tego świństwa,gdy po pokoju rozbrzmiał się Mój sarkastyczny śmiech.-wiedziałam.cholera,wiedziałam!-krzyknęłam.-gdy Ja potrzebowałam byś był obok,byś wysłuchał,pomógł,albo wspólnie pomilczał,nigdy nie miałeś czasu.odmawiałeś Mi,albo zlewałeś każdy Mój telefon.-krzyczałam,czując jak po policzkach powoli spływają łzy.-teraz,dostając to gówno cieszysz się,jak idiota,któremu udało się obrabować bank bez żadnego przypału.masz to, co chciałeś.chyba oboje wiemy, co bardziej kochasz.-przerwałam próbując złapać oddech.-ale kochanie..-zaczął.-Twoje kochanie jest tam.-rzuciłam wskazując na proszek i w nadziei,że jeszcze zmieni zdanie,powoli opuszczałam Jego pokój. na marne. już Mu nie zależało. [ yezoo ]
|
|
 |
|
I nigdy nie pomyślałabym, że moje marzenia związane z Tobą zaczną tak szybko się spełniać.♥ | pieerdool_siee
|
|
 |
|
Przecież powinnam sie cieszyć, że dzieje się to czego pragnęłam od kilku miesięcy. Jednak tak nie jest, na samą myśl o tym wszystkim, o nas ogarnia mnie strach. Gubie się już we własnych uczuciach. Jeszcze pare dni temu gdyby ktoś mnie spytał czy Cię kocham odpowiedziałabym bez zastanowienia, ze tak. A dziś .. Dziś nie umiem sama sobie odpowiedzieć na to pytanie. Nie wiem co sie ze mną dzieje. Moze to strach przed tym że znów się zawiodę, a moze tak po porostu już Cię nie kocham ? |pieerdool_siee
|
|
 |
|
życie rozpierdoliło nas szybciej niż myśleliśmy.
|
|
 |
|
spojrzał na Mnie i delikatnie chwycił za rękę. przymknął na chwilę powieki oznajmiając, że przewija sobie w głowie wspomnienia. zupełnie jak na jakiejś kasecie, czy płycie. cofa i przyspiesza. widzi Nas szczęśliwych i rozdrażnionych. stęsknionych, a czasem smutnych. po chwili mruknął pod nosem, że kocha Mnie, ale czasem nienawidzi. że pragnie, a mimo to ma dość. że chciałby być, ale musi odejść. że nie może zostać, bo czeka na Niego lepsza przyszłość. [ yezoo ]
|
|
 |
|
być może znasz to uczucie, kiedy z góry patrzysz na własne szczęście, które wciąż z dnia na dzień, małymi krokami oddala się od Ciebie. człowiek, który sekundy temu, był ważniejszy od Twojego życia, nagle tak po prostu znika, gdzieś w tłumie nieznanych Ci twarzy. a Ty? nie możesz zrobić już nic, nie możesz już nic powiedzieć, bo Twoje słowa zawiniły zbyt wiele razy, łamiąc wszelkie podstawy. stoisz i przyglądasz się temu co budowaliście z tak wielkim zaufaniem, co z czasem stało się fundamentem Waszych serc. to staje Ci się obce, i tak jak uczucia będące zawsze ponad wszystkim tym co dzieliło, ponad każdą z barier, gwałtownie opada, uderzając z tak ogromną siłą o ziemię, by jedyne co zrobić, to pobudzić ból. / endoftime.
|
|
 |
|
Nienawidzę gdy ktoś wypomina mi błędy, które sam popełnia.
|
|
 |
|
Bądźmy egoistami, bluzgajmy ile wlezie, pijmy, palmy, róbmy melanż każdej nocy. Ale nie zapominajmy o miłości.
|
|
 |
|
Chcę Cię całować, przytulać, mówić że Cię kocham i chcę to słyszeć od Ciebie. Chcę leżeć na Twojej klatce piersiowej, chcę żebyś gładził moje włosy niszcząc całą moją fryzurę. Chcę się z Tobą sprzeczać kto kogo bardziej kocha, chcę żebyś mnie rozbawił do łez. Chcę żebyś był wreszcie przy mnie.
|
|
 |
|
Opowiem ci taki kawał, że aż ci cycki odpadną ! .. O widzę że już go znasz..
|
|
|
|