 |
Jest taki ból o którym lepiej nie mówić, bowiem najlepiej wyraża go milczenie.
|
|
 |
dziś nie widzę ich , choć męczy mnie tęsknota
bo wciąż to kocham , rozumiesz ?! wciąż to kocham
jak bym walił w nocha - uzależniony chłopak...
od życia kurwa dostałem kopa.
i wstałem silniejszy zapierdalam pod górę
to co kiedyś było murem - dziś z waty ma strukturę
nie zmieniło się zbyt wiele wciąż na siebie liczę...
wczorajsi przyjaciele dziś wieszają mnie na stryczek
|
|
 |
"Każdy człowiek na kuli ziemskiej ma skarb, który gdzieś na niego czeka"
|
|
 |
Kiedy tracisz wszystko, tracisz cel w życiu, pamiętaj! nie wolno tracić nadziei, to zasada najważniejsza Nie wyrzucaj z serca wiary, która pomoże Ci przetrwać, trudne chwile których przecież życie nie oszczędza
|
|
 |
"Co Ci na sercu leży, co podwyższa twe tętno,co gryzie Cię od dawna, co wkur** Cię na pewno, nie opuszczaj głowy idziesz dalej w przód droga coraz cięższa, prowadzi Cię Bóg"
|
|
 |
Przekonasz się czym jest samotność kiedy Twój dom nie będzie już tym samym domem. Kiedy słowa ludzi będą obojętne, a ich obecność pozostanie przez Ciebie niezauważona. Będziesz jak zagubiony okręt na morzu w samym środku szalejącej burzy. Będzie brakowało Ci jednej osoby, tylko jednej, ale żadna inna nie zapełni tej pustki, nie wpasuje się w dziurę jaka siedzi w Tobie. Samotność w tłumie ludzi, to brzmi tak przerażająco, jak nieuleczalna choroba. Patrzysz na innych, ale nikogo nie widzisz. Masz wrażenie, że i Ciebie nikt nie widzi, nie słyszy. Samotność pożera Cię od środka, świat jest szary, a Ty tak mocno stęskniony za kimś kto był tutaj przy Tobie. Tylko dlaczego odszedł? Samotność to pytania bez odpowiedzi, to łzy, to pustka. / napisana
|
|
 |
czuć chemię, my kanapa i breaking bad
|
|
 |
nie, żebym miał jakiś uraz, kocham kobiecy wdzięk
|
|
 |
nie daj zrobić się w chuja śpiewał mi kiedyś Mes
|
|
 |
Wiesz, chciałabym teraz być z nim pośród cichej nocy opustoszałego miasta. Znaleźć ukojenie w delikatnym odcieniu jego tęczówek i zdobyć się na ten gram odwagi, by powiedzieć mu prawdę o tym, co czuję. Poczuć ciepło jego warg na czole - znak tego, że zrozumiał. Obietnicę, iż nie zostawi mnie po raz kolejny.
|
|
 |
Nie chcę narzekać. Marudzić. Zrzędzić. Nic w ten deseń. Podwijam rękawy i dzielnie zabieram się za układanie swojego życia. Zagryzam wargę. Nie będę płakać. Ani krzyczeć. Nie powiem jak boli, kiedy odłamki serca uwierają mnie w klatce.
|
|
|
|