 |
Jest już późny wtorek, a ja nadal jestem wczesnym poniedziałkiem. Czuję się jak coś, co kot przywlókł ze śmietnika.
|
|
 |
Nieprawda, że czas leczy rany i zaciera ślady. Może tylko łagodzi przykrywając wszystko osadem kolejnych przeżyć i zdarzeń. Ale to, co kiedyś bolało, w każdej chwili jest gotowe przebić się na wierzch i dopaść.
— Lucjan Nowakowski - Mummi
|
|
 |
On nie miał nic do stracenia, ale ja miałam.
pozwoliłam mu, żeby
odebrał mi wszystko.
życie, zanim go poznałam, było takie proste
i sprecyzowane.
a teraz… po nim… jest po prostu…
po wszystkim.
|
|
 |
Jak to możliwe, że w tak krótkim czasie zaczął tak wiele dla mnie znaczyć? Znalazł drogę do mego serca... dosłownie || 50 twarzy Greya
|
|
 |
Co mam powiedzieć ? Bo chyba cię kocham, a ty widzisz we mnie jedynie zabawkę. || 50 twarzy Greya
|
|
 |
Wreszcie dojrzałam do tego, aby zamknąć usta i przemilczeć swój ból.
|
|
 |
Mija Cię w pośpiechu blisko setka osób wracających z utęsknieniem do domu lub biegnących na popołudniowy trening. Typowy marcowy dnień otoczony deszczową aurą. Tylko z Tobą nie jest jak na co dzień, prawda? Stoisz niezdolny do jakiegokolwiek ruchu. To dość irracjonalne, że serce złamało Ci się z hukiem, a nikt nie zauważył, nie podbiegł z pomocą. Nawet czas wciąż biegnie tym samym tempem.
|
|
 |
PROSZĘ o lajki pod zdjęciem EWELINY KLAUS (zdjęcie krokusów) . Konkurs trwa do jutra. Dziękuje bardzo
https://www.facebook.com/instadruk/photos/a.547599831918803.124988.544947075517412/1013421172003331/?type=1&;comment_id=1013702001975248¬if_t=like
|
|
 |
Jego usta są bardzo ... rozpraszające. || 50 twarzy Greya
|
|
 |
-Choć niektórzy powiedzieliby, że ja nie mam serca.
-A czemu mieliby tak mówić?
-Bo dobrze mnie znają || 50 twarzy Greya
|
|
 |
Często mówi się nam w smutnych chwilach, że czas leczy rany. To bzdura. W rzeczywistości jesteś załamany, zasmucony i zapłakany tak, że wydaje ci się, iż to nigdy się nie skończy - aż dochodzisz do stanu, w którym zaczyna działaś instynkt samozachowawczy. I przestajesz. Po prostu nie chcesz lub nie możesz robić tego nadal, ponieważ ból jest zbyt wielki. Blokujesz go. Negujesz. To jednak nie leczy rany.
|
|
 |
Wiesz, chciałabym teraz być z nim pośród cichej nocy opustoszałego miasta. Znaleźć ukojenie w delikatnym odcieniu jego tęczówek i zdobyć się na ten gram odwagi, by powiedzieć mu prawdę o tym, co czuję. Poczuć ciepło jego warg na czole - znak tego, że zrozumiał. Obietnicę, iż nie zostawi mnie po raz kolejny.
|
|
|
|