 |
Szampan w wannie i to razem z nią
Od małego mam do marzeń ciąg
Jak na razie daje rade, ziom
Wciąż na fazie nigdy nie mam dość
|
|
 |
Pierdolnięty jest mój priorytet i nigdy w życiu go nie zgadniesz,
Mam poglądy których nie zczaisz
Lubię się rządzić i nie lubię granic
Temat istotny jak już się poznamy
Mam tyle złości, co największe chamy
Częściej pogodny, chociaż mam fazy
Każdy to wie jeśli już mnie kojarzy
Nie jestem prosty, spytaj mej pani
Nie tylko w piątki tu biegam pijany
|
|
 |
wracam na kwadrat tam czeka mój kociak, muszę ją ukochać ona daje mi tą moc.
|
|
 |
Ja tego nie śledzę, bo nie jestem z policji
Za mało życia żeby się przejmować wszystkim
Mam swoje sprawy i daje sobie radę
Chuj kładę na całą tą dziecinadę.
|
|
 |
Każdy kocham powiedział raz przynajmniej
Potem było fajnie coś jak dwoje w wannie
A jak zajmie ktoś inny jego miejsce
Każdy powie nienawidze to za moje nieszczeście
|
|
 |
No i chwile potem znów zaczynam się z myślami bić, czasami czuje ból, żal a czasami nic i nie wiem czemu nie chcesz przestać mi się śnić skoro dziś dla siebie nie znaczymy nic
|
|
 |
Czuć chemię, my kanapa i Breaking Bad
|
|
 |
Chodzi mi tylko o to żeby czuć się wolnym bejbi
będę miał wszystko albo nic, nie chcę nic pomiędzy
|
|
 |
nie musisz być kimś dla kogoś, bądź sobą dla siebie.
Bo jeszcze będzie wiele spraw, które zrozumiesz później
pierdolić smutek , proszę dziś o uśmiech
|
|
 |
"Życie ma smak gdy masz z kim się witać
wiesz, pieniądz ma sens, gdy jest z kim go wydać.."
|
|
 |
życie, smak potyczek, ciągłej goryczy
Sztuką, nauczyć się cieszyć nawet niczym
Doceń to co masz, jak i ja doceniam
Spójrz, jak pogląd swój na pozytywny zmieniam
|
|
|
|