 |
Czasem człowiek musi stracić, by zobaczyć czy kochał, przeszłość jest jak stygmaty, wraca i boli jak diabli / Vixen
|
|
 |
Może dziś przestanę się okłamywać, w brodę pluć?
że nie potrzebuje nic od Ciebie, choć chcę Cie tu,
Z Tobą żyć, pozostaje mi tylko liczyć na cud.
Mówię sobie że ostatni raz wchodzę w ten bezsens,
choć w ogóle w to nie wierzę bo dobrze znam siebie.
Liczyć mogę że coś zmienię, to jest może fundamentem,
bo gdy tracisz nadzieje - tracisz powietrze. / Vixen - Świeczki na wietrze.
|
|
 |
Przeszłość jest jak stygmaty, wraca i boli jak diabli.
|
|
 |
życie potrafi ranić jak ludzie którym ufamy
mimo ze obiecywali że zawsze już będą z nami
nie ma co się żalić ani kogokolwiek ganić
trzeba iść wciąż droga chodź stopy zaczęły krwawić / Diox - Kroki.
|
|
 |
Znów myślę o niej i nie wiem co zrobię
tak bardzo zaczynam czuć wewnętrzny ból / Diox-Samotność
|
|
 |
Polej kolejkę za te martwe marzenia, za wszystko co miało tu być, czego nie ma. Zalejmy pałę do reszty jak świnie, w głupiej nadziei, że ból przeminie.
|
|
 |
Z twarzy zniknął uśmiech, spotkałem go, powiedział nie chcę żyć, idź po wódkę.
|
|
 |
kiedyś mówiłam ci wszystko, teraz nie mówię ci nawet cześć..
|
|
 |
Nie potrzebował pistoletu by mnie zabić, wystarczyło, że odpowiednio dobrał słowa.
|
|
 |
I nie mam rezerwy, to serce zamieniam w lód,
Znów spoglądam na nią nie dziwi mnie, że czasem jest zimna
To przyszło samo, przecież kiedyś byliśmy naiwni.
Mosty się palą i to nie wróci już nigdy,
Wypacza na amen zostawia w nas mentalne blizny.
Martwy wzrok,gdy patrzę codziennie,
Ludziom w oczy,lecz to siedzi też we mnie.
Siedzi przeszłość i tego nie wyrzucę,
Jak Sokół zapomniałem uczuć, znów się ich uczę. / W.E.N.A.
|
|
 |
Widziałem kilka krwawych dni i zimnych nocy,
A żar się jeszcze tlił, lecz we mnie uczucia stopił.
Możesz nie widzieć nic,gdy spoglądasz mi w oczy,
Ten syf pozbawił mnie jakichkolwiek emocji.
I stawiam kroki,choć czasem burzy się grunt,
Moje stopy przeszły setki kilometrów trudnych dróg. / W.E.N.A.
|
|
 |
- Cześć! Co robisz? - Zapominam o Tobie.
|
|
|
|