|
Dym wyruchał mi płuca, tak jak Ty moje uczucia, więc biorę bucha, i zapominam czym jest skrucha.
|
|
|
Buch w płuca, to działa w jedną stronę, Nic z siebie nie wyrzucam, bo wszystko jest zjedzone, Oczy zmęczone, łapska polepione, Pokręcone blanty, nie ma to jak spod lampy buch w płuca, Yym... za was na wstępie
|
|
|
Bo jak miłość to nie z kurwą, a jak kraść to miliardy
|
|
|
Hemoglobina mija szybko aortę, chociaż serce by chciało robić wszystko najwolniej. I ta krew tętni w setki miejsc, to tylko Ty - 36 i 6
|
|
|
Djest na odwrót, ja liczę na powrót, Ale nie chcesz mnie znać, taki jest spraw obrót, Wiec piję Twoje zdrowie, za dużo, za mocno, Piję by zapomnieć, później muszę się ocknąć
|
|
|
i nie będę przepraszać, bo za szczerość nie wypada
|
|
|
Jest jeden problem, nie umiem odpuścić tak łatwo i poddać się na wiatry losu nawet nie walcząc.
|
|
|
Pamiętasz tą ciszę po której następuje pocałunek? To jest chwila, której nie da się wymazać z pamięci.
|
|
|
Ręce masz z tyłu, stoisz na krawędzi. Ręce masz z tyłu, skrzydła anioła śmierci
|
|
|
Najbardziej boli strata samego siebie. Kiedy już powoli nic i nikt nie ma znaczenia, a wstanie z łóżka to najgorszy ból na świecie.
|
|
|
Tu, gdzie często wiele chcesz, a mało możesz.
|
|
|
kiedyś też byłem idealistą jak ty, ale przegrałem ze sobą i zniszczyły mnie fakty
|
|
|
|