 |
Pamiętaj dobre chwile i wyrzuć złe momenty,cały czas do przodu omijając zakręty.
|
|
 |
albo mam zjebaną wersję, albo to prawdziwe życie
|
|
 |
|
lepiej mieć burdel w pokoju niż pokój w burdelu.
|
|
 |
' na martwe atrapy przetarte schematem - mam wyjebane'
|
|
 |
'a kiedy mowie super to znaczy mam to w dupie
i nikt mi nie tłumaczy nic gdy leci bit na loopie'
|
|
 |
'i obrócić w ogień najskrytsze pragnienia
i spalić na stosie, zniszczyć marzenia.
bo nikt nie pomoże i nikną sumienia
i nicość jest bogiem a człowiek umiera'
|
|
 |
'pastelowe niebo, plastelinowa ciemność.
czas w pełni, odpowiedni czas by uciec stąd.
plastikowe drzewa niema nieba niepojętość.
namalowany kredką świat stanął przede mną'
|
|
 |
'widzę zło i ulice przesiąknięte monotonią.
czy to moje życie tylko czy to ludzka podłość?'
|
|
 |
'to spływa z ręki, upływa czas, ubywa z butelki atrament'
|
|
 |
|
rozchyliłam powieki ścierając pospiesznie łzę spływającą po policzku. napotkałam mrok, księżyc niezdarnie wkradał się blaskiem przez okno. - przepraszam. - wyszeptałam najciszej, jak potrafiłam. - przepraszam, kochanie... - przełknęłam gulę stojącą mi w gardle. nakryłam się szczelniej kocem odnajdując brak Jego ramion, niegdyś przepełnionych ciepłem. - kocham Cię, wiesz? naprawdę. - jęknęłam posyłając spojrzenie milionom gwiazd z pustą świadomością tego jak cholernie się spóźniłam.
|
|
 |
|
- to dziwne .. on w ogóle nie jest w moim typie , mój ideał urody jest zupełnie od niego odległy . ale coś mnie tak w nim intryguje , że nie mogę przestać o nim myśleć . pociąga mnie jak nikt nigdy dotąd . nie wiem co się ze mną stało .
- a ja wiem . dorosłaś . pokochałaś prawdziwie . nie jego ciało , a jego duszę .
|
|
|
|