 |
Każdy ma niezbywalne prawo do zmarnowania sobie życia.
|
|
 |
Jeśli robisz coś złego, przynajmniej dobrze się baw.
|
|
 |
Nie zamierzam wjebać na twarz pół tony pudru i kilograma malinowego błyszczyku, założyć bluzki, w której będzie mi widać cycki i pozować do zdjęć z miną kaczki. Nigdy nie będę dziwką takiego wymiaru, no wybaczcie.
|
|
 |
Muszę się ogarnąć. Poukładać ten chwilowy burdel uczuć
|
|
 |
Czasami chciałabym być kimś innym. Czasami chciałabym być wredną, zimną suką dlatego, że może wtedy nic bym nie czuła. Na niczym by mi nie zależało, do niczego bym się nie przywiązywała.
|
|
 |
W baśniach księżniczka całuje ropuchę, a ta zamienia się w pięknego księcia. Zaś w życiu księżniczka całuje księcia, a on przeistacza się w ropuchę.
|
|
 |
Widzisz? Pojęcia nie mamy jak się w stosunku do siebie teraz zachować. O czym rozmawiać. To są właśnie, skutki uboczne naszej znajomości.
|
|
 |
Kiedyś byłam dla niego całym światem a dzisiaj mnie gnoi jak szmatęę !
|
|
 |
Po rozstaniu nawet to jebane `cześć` nie chce przejść przez gardło !
|
|
 |
miłość trzeba udowadniać drugiej osobie ale do cholery nie dawaniem dupy ! Ludzie !
|
|
 |
Szukamy chłopaka by był przy nas, rozumiał, i płakał z nami a do cholery zakochujemy się w kimś zupełnie innym...w kimś kto nas gnoi ! Wczoraj `skarbie` a dzisiaj ` suka bez uczuć ` ...
|
|
 |
Lizaki zmieniły się na papierosy, niewinne stały się dziwkami. Praca domowa umarła śmiercią naturalną, a telefony są używane w klasie. Cola zmieniła się na wódkę, a rowery na samochody. Niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. Pamiętasz kiedy "zabezpieczyć się" znaczyło założenie kasku na głowę? Kiedy najgorszą rzeczą, którą mogłaś usłyszeć od chłopaka było, że jesteś głupia. Kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na świecie, a mama była bohaterem? Twoimi największymi wrogami było Twoje rodzeństwo? Kiedy w wyścigach chodziło tylko o to kto pobiegnie najszybciej? Kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą. Kiedy wkładanie krótkiej spódniczki, nie oznaczało, że jesteś suką. Jedynymi "narkotykami" były lekarstwa na kaszel, a zioło oznaczało pietruszkę, którą Twoja mama dodawała do zupy? Największy ból jaki czułaś to pieczenie zdartych łokci czy kolan. I kiedy pożegnania znaczyły tylko "do zobaczenia jutro.
|
|
|
|