 |
|
hahaha Kocham Cię na zawsze, jestes pewna 15-latko ?
|
|
 |
|
nigdy nie wiesz w co się wjebiesz.
|
|
 |
|
byłaś dla mnie idealna.. ale teraz jestem z nim .
|
|
 |
|
kurwa ! jak was tak razem widzę, to mam ochotę rozjebać tego twojego kochasia !
|
|
 |
|
słuchaj, kochanie, to nie tak, kocham cię, kocham cię każdą swoją żyłą, każdym swoim włosem, obojgiem oczu i uszu, dziurkami nosa, skoliozą, paranoją, próchnicą, mózgiem, stopami, jesteś dla mnie wszystkim, klejnocie, góro cukru, kocham cię.
|
|
 |
|
nawet nie wiedziałem, czym do końca się stanie ta podróż, ta historia, bałem się pogryzienia przez chorą na wściekliznę rzeczywistość, strzaskanie iluzji, romantyzmu utopionego w ostatnich złotówkach, dylematach- cola czy chleb.
|
|
 |
|
Zakochałem się – mówię, przekrzywiając głowę w jej kierunku; jestem bezradny, jestem jak ograniczona definicja angielskiego słówka „pathetic”, jestem jak podstarzały Donnie Darko, jestem potencjalnym samobójcą z miłości przez utopienie, jestem jak otwarta czakra, cieknący kran i krwawiący nos.
|
|
 |
|
Zakochałem się wczoraj o trzynastej dwadzieścia. Na zewnątrz było jakieś czterdzieści stopni, upał obierał nas ze skóry jak wrzątek pomidory, jak na Golgotę taszczyliśmy do wnętrza domu skrzynki piwa z promocyjnymi otwieraczami, torby prawie nieświeżego, ostrego mięsa, ciepłą wódę, butelki mętnej, barwionej i aromatyzowanej wody, kartony papierosów z promocyjnymi zapalniczkami. Ona była w środku.
|
|
 |
|
chciało mi się pieprzyć, ale cholera, nie przeczuwałam, że dzisiaj się zakocham.
|
|
|
|