 |
|
I co teraz ? Myślisz, że jak się ładnie uśmiechniesz, to do Ciebie przybiegnę ? Dziewczynko za dużo byś chciała. Już nie ma MY, już nie ma nawet TY i JA. Jest tylko przestrzeń emocjonalnych cierpień, których nie potrafię zapomnieć. Jesteś zła do szpiku kości, a ja uczę się od lepszych.. I teraz wiedz, że robiłaś ze mną dokładnie tak samo, więc dlaczego mam być lepszy ?
|
|
 |
|
Szczęsliwi czasu nie liczą, kupcie mi więc zegarek.
|
|
 |
|
żyjmy epikurejsko i chwytajmy dzień
|
|
 |
|
poważność to sposób na zepsucie jutra
|
|
 |
|
piszę pamiętniki, wyżłabiam w żyłach fakty
|
|
 |
|
I znowu będziemy na próżno czekali na cud, marnowali czas, zużywali serca i rozstaniemy się.
|
|
 |
|
wiatrak w głowie, w kieszeniach kamienie. ochota aby wyrzucić się ze wszystkiego. ciążę w dół. za granicami absurdu tak tylko możesz.
|
|
 |
|
kręcę z zamknietymi oczami i wybieram na chybił trafił miejsce, w które pojedziemy, które dopiszę do listy.
na początek- masz gdzieś globus europy?
|
|
 |
|
chodź ze mną, bedziemy żyć na paczkach, w squatach, jedna walizka i obca pościel, zęby i włosy myte w mc'donaldzie, długie nocne kąpiele w jeziorach i rzekach, a w torbie będę mieć letnie lekkie sukienki i sandałki na obcasie.
na zaś.
|
|
 |
|
wyręczasz mnie. to od dłoni, od trzymania jej i lekkości w dotyku. twoje ręce są domem straconych myśli, łapiesz je w ostatnim oddechu,
na wpół świadoma reanimacja.
|
|
 |
|
No i co ? Już po wszystkim ? Wiedziałem, że tak będzie... Wiedziałem, że on się Tobą znudzi, że zacznie szukać innej, ale nie. Nie chciałaś mnie. Zakochanego w Tobie bez pamięci. Wolałaś tego cwela, co zalicza każdą, ale nie martw się. Ja nie będę ocierał Twoich łez.
|
|
 |
|
Czasami najbliższy potrafi tak wkurwić że życzysz mu śmierci .
|
|
|
|