| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
 
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | i chyba jedyną rzeczą, o której teraz marzysz to jest jego zniknięcie, błoga cisza, brak myśli.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | “Nie rezygnuj ze mnie nigdy.” |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Chciałabym wystarczyć Ci na całe życie. Żeby cały świat nam zazdrościł, że mamy właśnie siebie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Samotnie spadasz w dół, nie chcesz pomocy... Może w głębi serca marzysz by ujrzeć pomocną dłoń, która Cię wyciągnie z tego całego bagna... Może chcesz sam dotknąć dna by się z niego odbić, może chcesz tkwić na dnie... Nie wiem... Wiem, że odrzuciłeś moją pomoc nie jednokrotnie... |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | NIE MASZ SZANS NA OBRONE.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Niby wiesz, że w głębi duszy nie jest takim potworem, którego teraz gra... Wiesz, że to wszystko na pokaz, na chwile.. Wiesz, że to minie... Wiesz, że się wypali... Wiesz, że w końcu wymięknie, w końcu już wymiękł... Wiesz, że nie potrafi bez Ciebie żyć... Wiesz, że to dobry chłopak, tylko się trochę pogubil... Wiesz to wszystko no i co z tego? Skoro zadał Ci tyle bólu i zadaje go codziennie coraz więcej, że zastanawiasz się czy jesteś w stanie o tym wszystkim zapomnieć, wybaczyć, przestać myśleć i zaczać wszySTko z czystymi kartami od 0... |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Zaczynasz żyć normalnie, w końcu Twoje dni nie są wypelnione łzami,a  bliscy nie pamiętają kiedy widzieli Cię niezadbana, zapłakaną  w rozczochranych włosach.... Znalazłaś tyle zajęc na każdy dzień,że najzwyczajniej w świecie nie masz czasu na myślenie o nim i Twoje życie wypełnia tysiąc barw szczęścia... aż nagle on po 2 miesiącach, gdy Ty się pozbierałaś po rozstaniu postanowił się odezwać i teraz znów musisz zaczynać wszystko od początku... z nadzieją, że pojdzie Ci to szybciej niż ostatnim razem bo masz już wprawe... |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Ciężko się zasypia, kiedy obok leży pusta, nienaruszona przez nikogo poduszka. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | i biję się wiele razy dziennie z myślami, czy nam wyjdzie... jestem między młotem a kowadłem... między sercem, a rozumem... serce pragnie by nam wyszło, pokazuje mi jak mogłoby być, jak miałoby być, by było idealnie, ale zaraz rozum kradnie kolory wyobraźni i przytłacza mnie szarą RZECZYWISTOŚCIĄ... |  |  |  |