 |
Muszę w końcu wziąć życie w swoje ręce. Tak bardzo boje się zrobić ten pierwszy krok. Boje się odrzucenia i tego, że popsuje to co jest między nami. Chciałbym sprawić, żeby była szczęśliwa dzięki mnie. Ale czy nie będę jej ranił? A jeśli tak to czy zdoła mi wybaczyć błędy? Tak bardzo boje się wyznać jej prawdę. Miłość jest silniejsza i każdego następnego spotkania muszę się powstrzymywać żeby nie wyznać jej miłości. Muszę dać sobie czas, a potem wszystko jej powiem. Opowiem jej o miłości jaką w głębi serca skrywam. Zrobię to w romantyczny sposób, zabiorę ją gdzieś gdzie będziemy sami. Jeśli tylko zechce będę ofiarował jej szczęście każdego następnego dnia. // nic_nieznaczacy
|
|
 |
Cała noc przeleciała nam na wspólnej rozmowie. Mimo zmęczenia jakie nas ogarnęło, oboje nadal chcieliśmy dzielić się swoimi przeżyciami. Leżała wtulona w mój tors. Jej ciało co chwilkę unosiło się w śmiechu. Rozmowa podążały coraz w poważniejszym kierunku. Mimo paru miesięcy naszej znajomości, tak mało o sobie wiedzieliśmy. Pytałem o wszystko co przyszło mi do głowy, tak dużo chcę o niej wiedzieć. Najgorsze było gdy zapytała mnie czy kogoś kocham. Nie wiedziałem co powiedzieć. Pierwszy raz w życiu musiałem ją okłamać, ale przecież nie mogłem powiedzieć jej prawdy. Jestem mi tak cholernie z tym źle. Bałem się spojrzeć jej w oczy. Bałem się, że gdy tylko jej powiem z jej oczu popłyną łzy, nie wiem czemu tak sądziłem, ale nie chciałem ich widzieć. Zauważyła mój smutek w oczach, jednak i tak zmieniłem temat. Wydawało mi się, że przez moment domyśla się wszystkiego, potem jednak usnęła, a ja wpatrywałem się w nią do samego ranka. // nic_nieznaczacy
|
|
 |
Dzisiaj, najlepsze przyjaźnie opierają się na tych samych fundamentach: alkoholu, sarkaźmie, śmiechu i nienawiści do tych samych osób.
|
|
 |
Praga jest jeszcze piękniejsza niżby się mogło komuś wydawać. Pełno ludzi, każdy przepycha się, chcąc zrobić jak najwięcej zdjęć. My stoimy na Moście Karola, zagubieni gdzieś w tym całym tłumie. Cisza i spokój przepełnia nasze ciała. Nie widzę jej zielonych tęczówek, wpatrzona jest w Wełtawę. Wygląda dziś tak idealnie. Wiatr rozwiewa jej włosy, a na twarzy ma uśmiech. Objąłem ją od tyłu i lekko kołysałem. Czułem jej delikatny oddech. Serce waliło mi jak oszalałe, głos drżał, a nogi uginały się pode mną. Lekko ogarnąłem jej włosy na jedną stronę. Zbliżyłem wargi i musnąłem jej szyję. Czułem jak czas się zatrzymuje, a ta chwila trwa wiecznie. Odwróciła się w moją stronę. Niepewnie zdjąłem jej okulary. Wtopiła wzrok we mnie. Zbliżyła się i pocałowała mnie w policzek. A ja nigdy nie pożałuję tego spontanicznego wyjazdu. // nic_nieznaczacy
|
|
 |
Szukałam spokoju w samotności w momencie,
kiedy potrzebowałam bliskości.
|
|
 |
Nie ma jak to kąpiel w jeziorze o 23, po 6 piwach :D
|
|
 |
Czuję jak promienie słońca wpadają do pokoju, kładę się na wznak i lekko przeciągam. Otwieram oczy i nagle nie wiem gdzie jestem. Leży obok mnie, uśmiechając się. Nie wiem co robię w jej pokoju. Właściwie nic nie pamiętam z wczorajszego wieczoru. Wiem, że byłem razem z przyjacielem na imprezie. Dość dużo wypiliśmy, tańczyliśmy i świetnie się bawiliśmy. Ale alkohol namieszał mi w głowie i nie wiem jak trafiłem do jej pokoju. Mówi, że byłem ostro zalany jak do niej przyszedłem, że chciałem pogadać, ale chwile potem usnąłem. Zaczynam się zastanawiać, czy cokolwiek jeszcze powiedziałem. Próbuje sobie przypomnieć ale bez skutków. Jej ciało lekko unosi się z łóżka, wspomina coś o śniadaniu. Jednak przyciągam ją do siebie i przytulam, prosząc by została ze mną, dopiero wtedy dostrzegam, że jest w samej bieliźnie. // nic_nieznaczacy
|
|
 |
tak bardzo uparty , a jednocześnie tak bardzo uległy, przez mój jeden uśmiech - o ironio. /
veriolla
|
|
 |
Tylko trzask drzwi potwierdza, że wychodzę i nie wracam do domu...
|
|
 |
Za każdą piękna kobieta stoi mężczyzna, któremu zdążyła się znudzić...
|
|
 |
'Lubię kwiatki, ale wolę orgazm" ...
|
|
|
|