 |
Po raz pierwszy się tak bardzo pogubiłam, czuję że karuzela, na której się kręciłam, zatrzymała się i nie chce ruszyć. Czuję, że wszystko się zatrzymało, wszystko prócz uczuć. Czuję, że stoję przed lustrem, patrzę w swoje odbicie a ono powoli od góry odpada kawałkami. Porównałam to do mojego serca, które również stopniowo traci na masie. I chyba nawet nie wiem co robić dalej, czy odepchnąć się nogami, żeby karuzela ruszyła a lustro zacząć sklejać? Czy dać temu spokój i czekać aż wszystko samo się zacznie układać? Mówi się, że trzeba walczyć o swoje, rzecz w tym, że ja chyba nie wiem czego chcę i prawdopodobnie potrzebuję odpocząć od ludzi. ~`pf
|
|
 |
Kiedy człowiek cierpi, ucieka wgłąb siebie.
|
|
 |
|
Miłość jest uczuciem, które sprawia, że cała Twoja uwaga skupia się na tej drugiej osobie. Robisz wszystko tylko dla niej, własne nią chcesz się opiekować i to jej szczęścia pragniesz najbardziej, czasem nawet wbrew własnemu szczęściu. Miłość często wymaga wielu poświęceń, bo to nie jest tak, że jeżeli kogoś pokochasz to automatycznie wszystko do końca życia będzie kolorowe i proste. Miłość czasem sprawia, że musimy odejść od ukochanej osoby, nawet pomimo tego, że sprawia nam to wiele bólu i cierpienia. Miłość powoduje, że jeżeli ukochana osoba wybrała życie bez nas, to my szanujemy tą decyzję i w końcu usuwamy się z jej życia. Miłość potrafi popchnąć nas do działań, o które nigdy byśmy się nie spodziewali. I nikt tego nie zrozumie dopóki tego nie przeżyje. / napisana
|
|
 |
Witaj Misiaku - od zawsze tak do Ciebie mówiłam, wydaje mi się, że to lubiłeś? Zawsze po tym się uśmiechałeś. Widzisz, przyszedł dziwny dla Nas czas. Po Twojej ostatniej piosence do mnie tak jakby zamarłeś. Nie odzywasz się do mnie, nie ma Cię w moim życiu, a wcale tego nie chciałam. Co się stało, że prawdopodobnie odszedłeś? Wiesz, to nie było miłe, to zabolało. Po tym jak Ci zaufałam, po tym jak pozwoliłeś mi coś do Ciebie poczuć - odszedłeś. Do jasnej cholery, gdzie się podziało Twoje 'bądź ze mną zawsze księżniczko'?, gdzie to jest? Dlaczego jest ktoś ważniejszy ode mnie? Dlaczego byłam tylko chwilą? Wiesz, mogłabym teraz tak pytać, dlaczego, dlaczego ale doszło do mnie chyba, że to nie ma sensu, nieprawdaż? Może to po prostu kolejna z Twoich trosk 'tak będzie lepiej'? Dobrze, odszedłeś, nie wracaj, nie rań mnie ponownie ale wiedz, że Ci ufałam, że czekałam każdego wieczora na wiadomość od Ciebie, a Ty, dżentelmen jakich mało rozjebałeś mnie doszczętnie. ~`pf
|
|
 |
przez ostatni pobyt w szpitalu nauczyłam się czegoś nowego. nauczyłam się, że trzeba być otwartym na ludzi, poznawać ich z każdej strony i odkrywać tajemnice życia i miłości. tak, miłości, bo wiecie co? poznałam tam każdego, trzymaliśmy się razem, śmialiśmy się razem, śpiewaliśmy razem i nawet do zabiegowego chodziliśmy razem, wszystko razem, za czym już tęsknię! jednak nie zdążyłam poznać jeden osoby, osoby, która zaraz gdy byłam przyjmowana patrzyła się na mnie perfidnie. co prawda nie zwracałam na to uwagi, bałam się tych ludzi w fartuchach i tego, co zaraz mnie czeka, a On stał i patrzył na mnie uśmiechając się, tylko dlaczego się nie odezwał? dlaczego wszyscy Jego koledzy się ze mną dogadywali a On tylko patrzył? przez to teraz żałuję, że nie podeszłam pierwsza, że nie zrobiłam tego kroku, bo teraz byłoby może inaczej, nie pisalibyśmy całymi dobami, może bylibyśmy jednością? kto wie.. teraz oboje tego żałujemy, jesteśmy na siebie źli, że żaden z nas nie był mądrzejszy.~`pf
|
|
 |
Przyjaźń rodzi się w momencie, gdy jedna osoba mówi do drugiej: "Co? Ty też? Myślałem, że tylko ja"
|
|
 |
Nigdy, przenigdy nie pozwól, aby ktoś widział cię płaczącą
|
|
 |
Siedzę w domu, piję szkocką i myślę o tobie.
|
|
 |
Nigdy nie ufaj pięknej dziewczynie z brzydkim sekretem
|
|
 |
|
Jak radzę sobie z cierpieniem? Nie radzę sobie.
|
|
 |
|
Nic się nie stało, a w środku ból tak wielki, że ledwo mogę go znieść. Nic się nie stało, a chyba zamiast krwi płyną we mnie już łzy. Nic się nie stało, a nie mogę myśleć o niczym innym. Nic się nie stało, a nagle wszystko straciło kolory, bo słońce zaszło tak szybko jak wzeszło. Nic się nie stało, okłamuję siebie, innych, ale tak naprawdę stało się tak wiele, że nie radzę sobie z tym "nic"./esperer
|
|
 |
|
Co trzeba zrobić, kiedy widzisz, że twój ex kuśtyka i krwawi na twoim podwórku? Weź głęboki oddech, skup się, przeładuj i strzel jeszcze raz!
|
|
|
|