 |
Najgorzej jest w te cholerne wieczory, kiedy nie możesz zasnąć
i przypominasz sobie jak bardzo masz zjebane życie.
I nie, nie płaczę wtedy bo chce. Łzy same cisną się do oczu na myśl o tym,
że nigdy chyba nie będzie już dobrze
|
|
 |
Kawa wystygła. Wino straciło moc. Ze świeczek nie zostało nic.
Sukienka się pogniotła. Tusz rozmazał. A ja siedzę przy tym
wszystkim i szukam usprawiedliwiania dla Ciebie
|
|
 |
nie wiesz jak to jest patrzeć na własne szczęście, wymykające się gdzieś między chwilami zastanowienia, kiedy nocami świadomość rozdziera duszę na miliony kawałków, zadając Ci ciosy prosto w serce powoduje, że wyjesz z bólu. kiedy widzisz własne marzenia będące tuż obok, gdy są jakby na wyciągnięcie ręki, a jednak doskonale wiesz, że nie możesz ich dotknąć. każdego dnia odczuwając powietrze, masz pewność, że to właśnie ono stopniowo zgniata Ci klatkę piersiową, skoro nie wiesz jakie to uczucie, na co dzień targować się z życiem o kolejny oddech, to proszę Cię, nigdy nie wmawiaj mi, że będzie dobrze. / endoftime.
|
|
 |
" Kto nie zrobi jaskółki?! Ja?!" xD
|
|
 |
po raz kolejny tak idealnie unosząc kąciki swych ust, z setek innych, z pozoru nic nieznaczących uśmiechów, własnym potrafi nadać sens pomijanej codzienności. / endoftime.
|
|
 |
nieważne czy ubiorę elegancki płaszczyk czy może wciągnę na siebie szarą bluzę, wybiorę rurki czy może przyduże dresy, czy będę wolała chodzić w szpilkach czy starych najkach. nieistotne czy na szyi nosić będę drogi naszyjnik czy wręcz przeciwnie, stawiając na luz wybiorę wielgaśne słuchawki, a w dłoni zamiast błyszczyka trzymać będę kolejnego szluga. bez względu na ilość hajsu w kieszeni, Oni przy mnie będą zawsze, bo dla Nich jestem czymś bezcennym, przy czym wszystko inne traci jakiekolwiek znaczenie. / endoftime.
|
|
 |
so, I died bejb. amen. † endoftime rlz.
|
|
 |
"Nie mam piwa, ale mam delicje!' - tekst roku 2012 xD
|
|
 |
Wegetacjaaa!........ Człowiek wczorajszy..
|
|
|
|