 |
Teraz siedzisz tutaj, na tej cholernej krawędzi Spoglądasz przez pryzmat wszystkich swoich myśli...
|
|
 |
"przyjaźń i oswajanie, przyjaźń i oswajanie, przyjaźń i oswajanie..."
|
|
 |
Pisać wiersze, potem je czytać i znów pisac... i czytać i pisac i czytać...a one umierają. I nagle staja sie ludzmi...
|
|
 |
i tu zatacza sie wielkie koło biednego pieska
|
|
 |
bo miłosc
to nie jest bycie ze soba
tylko kiedy pogoda na plusie a serce huczy
to takze wtedy kiedy zimno jak na Syberii w łagrach a serce rozgrzewa tylko piersiówka zawieszona na szyi
|
|
 |
Bo nawet gdyby był po amputacji członka, był gejem i miał dwóch facetów, z jednym mieszkał, a z drugim miał adoptowane dziecko... to i tak będę zazdrosny! Nie zmienisz tego, Bejbe...
|
|
 |
Bo najbardziej tęsknię, gdy trzymam Cię za rękę...
|
|
 |
"Wolę ich nie słyszeć. Jesteś wspaniałą kobietą i nie psuj tego wulgaryzmami, kurwa !" (Olap)
|
|
 |
-skąd wiesz?- od mamusi xD! -skąd mamusia wie?- od swojej mamusi...-dobra skończ bo całe drzewo genealogiczne przerobimy
|
|
 |
"dopełnienie. ostatnia czastka."(Oll)
|
|
 |
myślę czegoś mi brak... chce przechylić głowę, żeby oprzeć się na Tobie... a Tu Cię nie ma... i już wiem za czym tęsknię... ~D.
|
|
 |
Proszę Pana, jakoś Pan milczy! Brak weny daje sie we znaki?
|
|
|
|