 |
bronię się przed uczuciem. ale jak można walczyć z czymś tak potężnym, jak chwile kiedy otwierasz dach samochodu a ja w zupełnym ciemnościach doszukuję się swojego odbicia w Twoich tęczówkach, i tak trwamy bez słowa a całego obrazu dopełnia zapach powietrza po deszczu. w takich momentach zastanawiam się jak życie potrafi być abstrakcyjne. w takich momentach wiem, co będę wspominać kiedy mi już Ciebie zabraknie.
|
|
 |
i przeskakiwaliśmy przez ogrodzenie tylko dlatego, że chciałeś mi pokazać parę magicznych miejsc w zamkniętnym już parku w środku nocy. uciekanie przed strażnikiem można zaliczyć do kolejnych atrakcji, ale nie jest ona tak wielką jak Twoje chwycenie mnie za rękę i pocałowanie bo uznałeś, że mamy czas zanim włączy krótkofalówkę. |real
|
|
 |
nienawidzę płci brzydszej nienawiścią dozgonną. szacunek jest sprawą pierwszorzędną. jeżeli nie jesteś w stanie go okazać, nasze drogi muszą się natychmiastowo rozejść. będę umierać. ale tak być nie będzie.
|
|
 |
Wiem, że oddałabyś wszystko za jeden jego dotyk.
|
|
 |
''I może dobrze, że los nie postawił na nas, w tym czego szukam nie ma nic prócz rozczarowania.''
|
|
 |
Czasami chciałabym ci powiedzieć, jak cholernie mi bez ciebie źle.
|
|
 |
Żyję jak na krawędzi, ufam Ci i wierzę, chociaż wiem, że za parę godzin możemy się już nie znać.
|
|
 |
może czujesz to co ja i za czymś tęsknisz
|
|
 |
opowiedziałabym ci o nim wszystko, ale wtedy też się w nim zakochasz
|
|
 |
-Czujesz się szczesliwy?
-Tak.
-Dlaczego?
-Bo jesteś obok i już nie pozwolę żebyś odeszła, nigdy.
|
|
 |
Niektórzy mają to szczęście, ja chyba go nie mam,
wiesz kiedyś myślałem, że muszę to przeczekać.
|
|
 |
Poprowadzę Cię na szczyt.
|
|
|
|