 |
obietnice bez pokrycia, które pękły jak klisza.
|
|
 |
Jest beznadziejnie kiedy on odchodzi. [remember_]
|
|
 |
chciałabym dziś podziękować Ci za wiarę w świecie nienawiści, który co dzień poznaję.
|
|
 |
Wolę szaleńca, który o 4 nad ranem obudzi mnie żeby pójść ze mną na wschód słońca, niż romantyka, który przyniesie mi śniadanie do łóżka.
|
|
 |
'kieliszki w górę, chcę poczuć że żyje, chcę w końcu nie myśleć o Tobie, gdy piję .
|
|
 |
' Ty i ja, ludzie tak samo zwyczajni, niezdolni do miłości tylko do mówienia daj mi'
|
|
 |
-Będziesz? Będę. -Zawsze? Zawsze. -Obiecujesz? obiecuje. –Wierze
|
|
 |
nie potrafię ścierpieć kłamstwa, nie mogę już patrzeć na tych wszystkich fałszywych ludzi, nie mogę znieść tej sztuczności, udawanej przyjaźni i ledwie szczerej tolerancji. / eeiiuzalezniasz
|
|
 |
niby znajoma droga, a boję się każdego kroku
|
|
 |
Odpalam papierosa i wiem. Skradam życiu jeszcze jeden oddech.
|
|
|
|