 |
Rude włosy, lekko opadają na nagie ramiona,
twarz bez wyrazu, tylko oczy coś czują,
policzki chłoną każdą słoną łzę,
w telewizji czarno biała scena,
- jacyś głupcy wierzą w powrót uczuć
|
|
 |
Szarawy świat odejdzie szybko,
Poleci z nieba kolorowy pył.
|
|
 |
daj zdrowie moim bliskim, dla mnie tylko troche siły, może troche mniej poczucia winy.
|
|
 |
Nie chcę romantycznej miłości z pocałunkami na ulicy,
chwaleniem się uczuciem całemu światu.
Chcę po prostu chodzić z Tobą po mieście za rękę, palić z Tobą fajki, śmiać się z głupot,pić razem wódkę, jarać blanty i robić Ci kanapki.
Chcę zrozumienia, szczerości i trochę chorego dystansu,
żeby to co nas łączy wzbudzało takie same emocje zawsze jak na samym początku.
Pijmy z jednego kubka. Zbierajmy drobne na fajki.
Nie przesadzajmy.
|
|
 |
Trying to tell you no, but my body keeps on telling you yes
|
|
 |
"Kac morderca, nie ma serca,
Kac krwiopijca, ludożerca,
Vice versa, twardo odwet,
Alkohol twój wróg, więc wal go w mordę."
|
|
 |
kiedy Cię widzę to czuję, że nawet moje serce się uśmiecha.
|
|
 |
nie zapiję dwudziestej tabletki, dwudziestym łykiem wódki. bo łudzę się, że już za dziewiętnastym zadzwonisz do mnie i powiesz, że jednak chcesz ze mną spędzić resztę życia. zresztą nie chcę mieć wygrawerowane na nagrobku - umarła bo nie umiała żyć.
|
|
 |
- zapewnij mnie, że nigdy nie pokochasz innej. - nie mogę. - słucham?! - będzie inna. i na pewno będę ją kochał. na pewno będzie do Ciebie wołała 'mamusiu'.
|
|
 |
prawdziwą miłością jest ta, gdy jesteśmy kochani za coś czego sami w sobie nie dostrzegamy.
|
|
 |
my nawet nie mieliśmy siebie w planach, a teraz budzę i zasypiam się z Twoim imieniem na ustach.
|
|
 |
najbardziej boję się czasu. najbardziej boję się, że kiedyś może sprawić nas nieznajomymi.
|
|
|
|