 |
w ogole po co te spiny i zale..
|
|
 |
"poprzedni rok był piekłem i nie wracam za nic"
|
|
 |
Świadomość, że ktoś Cię nie chciał, wypala każdego dnia blizny. Dosłownie, nie chciał Cię. Nie byłaś wystarczająca i myślę, że tak naprawdę nigdy nie da się tego zlekceważyć. Możesz udawać, o, w udawaniu obojętności jestem już perfekcjonistką. /esperer
|
|
 |
Ogólnie to bardzo potrzebuję ludzi. Mimo chwilowych stanów, kiedy zamieniam się w aspołeczną szmatę, naprawdę ich potrzebuję. Są dla mnie wszyscy mega ważni. Mam za mało życia, by się Wami nacieszyć. Ale chyba już kiedyś to pisałam. Wspaniali ludzie mnie otaczają, nie chce tracić kontktu, nie chce dorastać, cofnijmy się dwa miesiące i niech tak już będzie zawsze.
|
|
 |
Męczę się, kurwa, męczę. Wszystko mnie męczy. Co z tego, że kiedyś będzie lepiej, jak teraz jest chujowo. Żyję kurwa chwilą, nie przyszłością. Ludzi mi brakuje, czasu mi brakuje, wszystkich was. Kurwa. Czy tak się okazuje miłość?
|
|
 |
Oddalamy się od siebie, kurwa.
|
|
 |
"Nie wiem, co mnie bardziej przeraża, zobaczyć Cię ponownie, czy nie zobaczyć Cię już nigdy."
|
|
 |
"udawałam. przez równe 2 miesiące dusiłam w sobie wszystko, wspomnienia zamazywałam alkoholem a puste serce dymem ze skrętów i papierosów. chodziłam uśmiechnięta, żartowałam i nie uroniłam ani jednej łzy. do dziś. do teraz. pękłam wiesz? wszystkie plotki okazały się wyraźne i dziwnie dla mnie znaczące. każde gdybanie przestało już być gdybaniem, stało się rzeczywistością. każda zaschnięta łza wypłynęła, powróciło zimno i drżenie rąk. powrócił strach i chęć sięgnięcia po coś ostrego. wróciły wspomnienia, serce zaczęło bić szybciej. jak mam się tego pozbyć? nie mam nikogo, nikt mnie już nawet nie próbuje okłamać, że będzie dobrze."
|
|
 |
"
nie chcę pamiętać, nie chce mieć wspomnień i nie chce być tym kim jestem."
|
|
 |
jakieś dziwne uczucie pustki kiedy od niedzieli nie dostaje żadnego sms-a, żadnego telefonu, nawet jednego spojrzenia, jednego pocałunku... nie wiem czy o mnie myśli, ja myśle cały czas. co z tego, że dorosłam, skoro myślę o nim non stop, a to przecież takie dziecinne.. chce odejść, uciec w zapomnienie... wiesz o czym teraz marze ? o zapomnieniu. zapomnieć i nigdy więcej o nim nie pamiętać, nie myśleć, nie pobudzać tego uczucia by odżyło, zapomnienie, to lek na złamaną duszę... na moje złamane serce.
|
|
 |
fatalne zauroczenie ? tak można by nazwać stan w jaki wpadłam, ale nie. to nie jest zauroczenie. miłość ? co ja gadam.. jak to może być miłość? jaka miłość kobieto ? on mnie nie kocha, a ja ? fatalnie się w im zakochałam. dlaczego fatalnie ? bo jak inaczej można nazwać uczucie do żonatego mężczyzny, który ma też dziecko ? jak można było sobie pozwolić na coś takiego ? jak ja mogłam sobie na to pozwolić.. zatraciłam się w tym wszystkim, zapomniałam o całym świecie kiedy patrzyłam w jego oczy, zapomniałam o tym jak boli kiedy ktoś odchodzi i zaczęłam wierzyć, że może być pięknie. ale jak może być pięknie? skoro on.. nie to nie może się udać, ale przez moment się udaje, czuje jego usta na moich i wiem, że nie chce, żeby ten czas minął.. i później słysze "będą z tego problemy, nie możemy" ale tak się to nie kończy sms wieczorem "niech będzie nadzieja i nigdy nie mów nigdy" gdy piszę, że to nie może się udać. głupia dziewczyno zabawi się Tobą i zostawi jak każdy, odpuść, będą z tego kłopoty
|
|
|
|