 |
Koncentruj się na tym, co jest teraz. Nie martwię się o przyszłość, bo i tak jej nie odgadnę. Odsuwam przeszłość, bo jest mi teraz niepotrzebna. Chcę czuć, że żyję tu i teraz.
|
|
 |
Siła nie płynie z narzekania ani marudzenia. Siła bierze się ze skoncentrowania myśli w poszukiwaniu konstruktywnego rozwiązania. Myśl pozytywnie...
|
|
 |
'' excuse my French, but I'm a long kisser... '' /
|
|
 |
Ogólnie Was nie lubię, ale ewentualnie się uśmiechnę.
|
|
 |
W ciemnym pokoju, skulona pod kołdrą, cichym płaczem i niemym krzykiem krzyczała jak bardzo nienawidzi świata...
|
|
 |
Niektóre osoby mają to coś w sobie, że po mino tego, że się na nie gniewam, potrafią w 5 minut zmiękczyć moje serce.
|
|
 |
Miłość to ostry miecz na którym Bóg napisał " Walcz, Kochaj, Cierp."
Walczyłem, Kochałem, Cierpiałem - czas zakończyć gdy się starasz a dostajesz same ciosy w serce.
|
|
 |
[2] znaleźliśmy się niebezpiecznie blisko siebie. pogłaskał mnie po policzku. -nadal jesteś niezdarą, a tak właściwie nic się nie stało? -nie, zupełnie nic. zaczęliśmy rozmawiać. chemia między nami nadal nie wygasła mimo miesięcy spędzonych osobno. gdy pocałował mnie z nieukrywaną namiętnością, myślałam, że śnię. uwierzyłam w prawdziwość naszego uczucia. zaufałam miłości.
|
|
 |
[1]usiadłam na murku i obserwowałam go, gdy inni nie patrzyli na mnie. był taki idealny. jego ciemne włosy były roztrzepane i z pewnością potrzebowały fryzjera. wygłupiał się z chłopakami, nie widziałam ich tak dawno, od rozstania ograniczyłam z nimi kontakty. był zupełnie taki jak wyobrażałam go sobie w snach. w końcu przyłapał mnie na tym, iż nie spuszczam z niego wzroku i posłał mi swój firmowy uśmiech, zauroczył mnie swoim blaskiem, prawie zemdlałam. zbliżała się noc. mieszkaliśmy blisko siebie. bałam się ciemności. musieliśmy wrócić razem do domu. próbowałam odwlec tą chwilę, poprosić kogoś innego by odprowadził mnie chociaż kawałek, ale chłopcy poprosili go by się mną zajął, a on przystał na to bez wahania. szliśmy milcząc. niebo było pełne gwiazd, podziwiałam jego piękno, gdy nagle potknęłam się, a on złapał mnie.
|
|
  |
Droga klasa nie jestem taka jak wy. Mam większe priorytety w życiu niż wy. Chce być kimś, a nie jakimś menelem. Wolę wyskoczyć na jakąś domowke w gronie bliskich niż w gronie spoconych podkoszulkow napić się do nieprzytomności i się ruchac w krzakach z jakimś HIVem .. Mam większe problemy niż to czy mam na szlugi i wódkę. Przebywanie w waszym groniem w chuj męczy. / gieenka
|
|
|
|