|
Nie da się cofnąć czasu dlatego powinniśmy z podniesioną głową wkraczać w następne etapy naszego życia bo inaczej zwariujemy zadając sobie ciągle pytania bez odpowiedzi.
|
|
|
(...) i wtedy pomyślałam sobie, że chciałabym byś wiedział, że w tej chwili jestem smutna. Stoję na tych pierdolonych pasach i jestem beznadziejnym wodnym teatrem. (...) Chciałabym by Cię to obchodziło.
|
|
|
Mijają tygodnie, jednego dnia jest lepiej, innego gorzej, jakoś się plecie, nie najlepiej, ale jakoś. Tylko niczego nie da się zapomnieć. Po prostu nie da.
|
|
|
umiem cierpieć chyba jak nikt. o wiele głębiej niż powinnam. jestem ofiarą. o takiej samotności jak moja, nie śnił nawet werter.
|
|
|
Prawie nic nie zostało już z mojego serca. Moje ciepło też odeszło gdzieś bardzo daleko. Czasami nawet nie pamiętam, że je miałam. Ale jeszcze jakoś mogę płakać. // Haruki Murakami/Ślepa wierzba i śpiąca kobieta
|
|
|
umrę w pościeli poplamionej kawą z czekoladą między zębami i winem . z głośników będzie leciała Alicia Keys, Amy Winehouse czy Erykah Badu, w telefonie kilkanaście nieodebranych połączeń . z setkami niedokończonych spraw, niedopowiedzianymi słowami, niedosłuchanymi płytami, z marzeniami które nigdy nie miały prawa bytu, ale też ze wspomnieniami jak z bajki . z krótką listą prawdziwych przyjaciół i zbyt długą tych znienawidzonych, z zapachem ulubionych perfum na ciele i porozrzucanymi wokół ciuchami . czas zatrzyma się na 8 sekund żebym jeszcze mogła poczuć tą nieskończoność . przez otwarte okno ucieknę razem z muzyką .
|
|
|
“ jeśli chcesz troszcz się o mnie, tylko pozbądź się złudzeń
nie zacznę Cię kochać, choć przy Tobie się budzę
jeśli chcesz możesz przyjść, bądź zawsze pod ręką
jeśli pójdę z inną, nie mów - serce Ci pękło
nie mam dla Ciebie miłości, ktoś tu był przed Tobą
nie ma we mnie miłości, odchodząc, zabrała ją ze sobą.. //Skubas, Nie mam dla Ciebie miłości
|
|
|
w sercu lipiec, w kalendarzu październik.
|
|
|
Przecież jesteśmy poważnymi ludźmi. Trzeba było zdruzgotać się alkoholem. Poruchać. Zrzygać się w żywopłot. Sukcesy się celebruje, zwłaszcza te zdobyte ciężką pracą. // Żulczyk
|
|
|
eeey, a pamiętasz jak zapytałeś całując mnie, dlaczego tego nie chcę? Byłam zaskoczona, że ja nie chcę ?! To Twoje "otwierasz oczy i patrzysz w inne miejsce, to jest mowa ciała, nie chcesz się ze mną całować". Człowieku, chyba mówiłeś o sobie... Ja szukałam i zapamiętywałam każdy szczegół miejsca, w którym to robimy, napawałam się tym, w razie gdyby już nigdy więcej nie dane byłoby mi całować Twoje usta i czuć Twój zapach. Szukałam szczegółów, żeby później łączyć je z Twoją osobą, bo tak mi do tego pasowałeś. Chciałam zapamiętać wszystko. Przejść tym wszystkim. Nigdy nie całowałabym kogoś, kogo nie chcę całować. Przecież nie zmuszałeś mnie do tego. Więc może po prostu jestem wyjątkiem, jeśli chodzi o te sztywne regułki w "mowie ciała", ja po prostu się cieszyłam.
|
|
|
Pocałowałeś mnie w taki sposób, jakbyś chciał wziąć trochę na zapas. Jakbyś chciał wryć mnie sobie w pamięć. Mogłam się zorientować, że to nasz ostatni raz, bo w tym wszystkim było coś z pożegnania. Ty już wiedziałeś, że nie wrócisz.
|
|
|
"Jeśli przyjdzie nam się spotkać jeszcze raz, proszę, powiedz, żebym odeszła. Twoje pojawienie się rozbudzi tę nadzieję, którą zgasiłam nocami przelanych łez. Nie próbuj jej zapalać jeśli nie kochasz. Nie próbuj kłamać, bo choć będę wiedziała, że to nieprawda, uwierzę Ci. Wiesz czemu? Bo oddałabym wszystkie moje pieprzone anioły, żeby z Tobą móc przeżyć następny dzień."
|
|
|
|