 |
|
kocham moje małe duże słodkie coś ♥
|
|
 |
|
Kocham Cię a reszta nie ma znaczenia. Oddałabym za Ciebie życie bez zastanowienia ♥
|
|
 |
|
Kocha się kogoś dlatego, że śpiewa pieśń, której nikt poza tobą nie potrafi zrozumieć .
|
|
 |
|
Kocham Cię za to, że tak mocno Ci bije serce, że doprowadzasz mnie do takiego stanu o jakim nie śniłam, za Twój oddech na mojej szyi , za te spojrzenia głęboko w oczy , Twój stanowczy dotyk , za Twoje usta na moim policzku i Twoje Kocham mówione gdzieś blisko .♥
|
|
 |
|
nie chcę iść do Nieba. Niebo mam tutaj, przy Tobie ♥
|
|
 |
|
poznalem ja gdy leciala pewna piosenka . Od tamtej pory gdy tylko ja uslysze , zatrzymuje sie , zamykam oczy i wspominam . Tp tylko glupi bas ktory porusza w Tobie uczucia . Jej slowa chloniesz jak nic innego , i nawet jesli juz ucichla to gdzies tam dalej gra w Tobie .
|
|
 |
|
kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥kochamcię♥
|
|
 |
|
- Ty jesteś o mnie zazdrosny? - popatrzyła na niego zalotnie.- Tak. Zazdrosny, jak wariat. - zniżył głos do szeptu.- Ale to nie wszystko. Kiedy nie ma Cię obok mnie,czuję, jakby moja dusza była niekompletna.Zabrałaś kawałek mojego serca.A ono odczuwa spokój tylko, gdy jesteś obok,mogę kołysać Cię w ramionach i czuć Twój zapach.Sama Twoja obecność działa na mnie uspokajająco,uszczęśliwia mnie.- Może... Może jestem Twoim szczęściem? - to miało zabrzmieć nonszalancko, a zabrzmiało błagalnie.- Jedynym i najważniejszym. - chłopak przycisnął ją jeszcze mocniej do siebie.
|
|
 |
|
- Kocham Cię.. - piłaś coś? - tak piłam , twoje niebieskie oczy , blond włosy i piękny uśmiech .. - ale ja mam inną! - tak wiem , ona ma szczęście kochasz ją .. nie przejmuj się mną , dam sobie rade ... - poczekaj!!! - słucham ?! - kocham Cię , jestem z nią abyś była zazdrosna , tylko po to nie kocham jej kocham Tylko Ciebie !!!!! - ale jak to ? - normalnie , jesteś dla mnie całym światem .. jesteś tą jedyną.
|
|
 |
|
weszłam do jego pokoju. stał przy oknie , opierając się o parapet. ciemne spodenki i łańcuszek , który zdobił jego szyję błyszczał w zachodzącym słońcu. podeszłam do niego i objęłam go w pasie. wtuliłam się w jego plecy mierzwiąc go po nagim brzuchu. - gdyby nie Ty. - zaczął , spokojnym i opanowanym głosem. - gdyby nie Ty.. gdyby nie Twoja pomocna ręka, gdyby nie Twój uśmiech , który był moim powodem podnoszenia się łózka, nie wiem.. nie wiem czy bym tu teraz stał i brał kolejny oddech. nie wiem czy moje pieprzone serce biłoby teraz w rytmie Twojego. nie wiem czy czułbym teraz Twój gorący oddech na swoich plecach.. - dokończył drżącym głosem. uśmiechnęłam się i podeszłam do niego od przodu. jego ciemne tęczówki wpatrywały się we mnie , a słodki oddech oplótł moją twarz. - nie dziękuj.. po prostu.. bądź. - wyszeptałam zagryzając wargę i spuszczając wzrok. ujął moją twarz i uniósł do góry. - na zawsze. - wyjąkał łącząc swoje usta z moimi.
|
|
 |
|
Nie wiedziałam, że gdy mówiłeś 'lubię' to tak myślałeś. Szukałam w tym jakiejś autosugestii. Jak można być tak cholernie głupim? Słowo 'lubię' odebrać jako wyznanie miłości, idiotka! Cóż... Ale szczęśliwa, bo uczyniłeś mnie wtedy najszczęśliwszą idiotką pod słońcem!
|
|
|
|