 |
choćbym modliła się kilka godzin dziennie lub wylewała litry słonych łez. gdybym przepraszała i żałowała za wszystko, co się wydarzyło. jeślibym błagała Boga o pomoc albo starałabym się cofnąć czas - to wiem, że przywrócenie komuś życia jest niemożliwe. choćbym chciała zastąpić Mu z powrotem świat swoim, wiem że to na nic. mogę się męczyć, krzyczeć, cierpieć, a to i tak nie pomoże. mogę umrzeć, ale tamten świat to przecież już nie to samo. [ yezoo ]
|
|
 |
czasem te najprostsze słowa bolą najbardziej. / ponadhoryzont
|
|
 |
|
zabierz mi oczy, nie chcę cię widzieć, zabierz mi dłonie, nie chcę cię czuć, zabierz mi serce, nie chcę cię kochać.
|
|
 |
- ja już nie wiem co z tymi studiami i w ogóle. tata, no pomóż. - no masz wiele możliwości, tylko musisz wybrać przyszłościowy zawód. - jasne.. na głowę z tym wszystkim dostanę. - bardziej się chyba nie da. [ yezoo & tata ]
|
|
 |
" ktoś mnie zranił mocno i widziałam piekło, które przysłoniło mi całe świata piękno . "
|
|
 |
rozłąka jest po to, by pokazać ludziom, jak wygląda samotność i sprawdzić, czy są w stanie dać sobie radę. [ yezoo ]
|
|
 |
- cieszę się, że znalazłaś czas żeby ze Mną porozmawiać. - rzucił patrząc Jej prosto w oczy. - taa. jesteś tutaj, bo chcesz Mnie przeprosić? żałujesz, że to się zjebało? stoisz tu i zamierzasz wciskać Mi kolejne kłamstwa, tak? żebym miała co robić w nocy. uprzedzam twoje głupie gadanie. nic pomiędzy nami nie będzie, nie wrócimy do siebie i ponownie nie stworzymy wspólnego My. choć serce wali Mi jak oszalałe to i tak nienawidzę Cię za całą przeszłość. - wyrzuciła z siebie. - mogę coś zrobić? - zapytał. - tak. wsiądź do samochodu, odjedź i już nigdy więcej tu nie przyjeżdżaj. - syknęła, definitywnie kończąc najbardziej bolesny rozdział w życiu o nazwie ON. [ yezoo ]
|
|
 |
nie kłam po raz kolejny, już nie wypada. [ yezoo ]
|
|
 |
jeśli się kogoś naprawdę kocha to się go nie krzywdzi, wiesz? [ yezoo ]
|
|
|
|