 |
Stojąc na ulicy, w deszczu z papierosem w ręku, zrozumiała, że miłość, nie istnieje. Po czym ze sztuczny uśmiechem na twarzy weszła do monopolowego i poprosiła o chusteczki.
|
|
 |
nigdzie nie jesteśmy bardziej samotni niż leżąc w łóżku, z naszym tajemnicami i wewnętrznym głosem , którym żegnamy lub przeklinamy mijający dzień .
|
|
 |
kiedy podniosła oczy zauważyła ,że się w nią wpatruje. gdy ich wzrok się spotkał wszystko jakby ucichło. podobało jej się to spojrzenie - delikatne, ale badawcze, jak gdyby chciał poznać ją lepiej, studiując jej twarz
|
|
 |
Najbardziej boli jak zawodzi przyjaźń.
|
|
 |
Za każdym razem gdy ze mną nie rozmawiasz umieram trochę w środku.
|
|
 |
może istnieć sto sposobów komunikowania się we współczesnym świecie, ale nic nie zastąpi ludzkiego spojrzenia.
|
|
 |
za miłość, przyjaźń i wspólne awantury. / zozolandia
|
|
 |
byłam jego małą dziewczynką. z nosem, upapranym w czekoladzie. w za dużych butach. tą, którą uwielbiał nosić na barana i troskliwie przytulał, kiedy potknęła się o sznurówki swoich trampek. jednak każda dziewczynka dorasta. staje się kobietą. tą pewną siebie. radzącą sobie z najmniejszymi problemami. tą, która potrafi samodzielnie wytrzeć sobie wąsy z kakao. jednak w życiu każdej z nas przychodzi moment, kiedy mamy ochotę znów poczuć się beztrosko. mamy ochotę, aby naszym największym problemem było to, że nasz ulubiony miś jest w praniu. niestety chwile dzieciństwa, uciekają bezpowrotnie.
|
|
 |
czekałam na Ciebie doskonale wiedząc, ze już nie wrócisz. zupełnie, ironicznie - tak samo jak za dziecka, kiedy zdechł mi mój najukochańszy pies, a ja każdego dnia stałam pod rodzinnym domem, naiwnie go wołając.
|
|
|
|