 |
widząc jak próbujesz pocisnąć, zabić wzrokiem przez co u mnie z dnia na dzień pogrążasz się coraz bardziej, szczerze robi mi się szkoda, w sumie wzruszyłabym się ale wybacz, tusz był za drogi by marnować go na taką sukę.
|
|
 |
Może nie, może to jeszcze nie ten czas kiedy to mógłbyś powiedzieć jak bardzo mnie kochasz. W końcu kolejne kilka miesięcy rozpierdalających moje serce jest do tego przyzwyczajone, ponownie przetrwa tą ciszę. / slonbogiem
|
|
 |
|
jestem fałszywa? owszem, ale tylko, dla niektórych i w wybranych momentach. to jest dla mnie pewna gra, którą stosuję przy pojawiających się problemach. odpłacam się innym za to co ja miałam przez nich przez ostatni czas. kłamię nie dlatego, że chcę, ale dlatego, że muszę. nie lubię tego robić, ale czasami muszę skłamać kogoś bliskiego, kogoś z rodziny, aby zwyczajnie przetrwać. tak, wiem, że popełniam grzech. jestem świadoma swoich czynów, które wykonuję, ale gdyby nie to.. nie przetrwałabym dziś. czasami sięgam właśnie po te drastyczne środki, ponieważ tylko one są w stanie mnie utrzymać na powierzchni nim utonę w głębokim zniszczeniu przez ludzi i świat.
|
|
 |
Okazuje się, że można funkcjonować z sercem rozdartym na strzępy. Krew nadal krąży w żyłach, powietrze przepływa przez płuca, synapsy przewodzą impulsy. Ale umiera pasja; ruchy stają się mechaniczne, a głos bezbarwny - zdradzający nieogarnioną wewnętrzną pustkę. | Jodi Picoult
|
|
 |
I znowu z fajką pośród osiedli, wśród dymu nikotyny próbuję utracić wspomnienia.
|
|
 |
chuj z życiem, będę robić co chcę i będę miła dla tych, dla których będę chciała.
będę chamska ponad wszystko, może to zaakceptujesz a może nie, może nadal
będę dla Ciebie kimś więcej a może znowu odbiję na bok, a po jakimś czasie powiesz,
że tęsknisz i każesz mi wrócić. może, ale jednak na razie mnie to nie obchodzi.
nie obchodzi mnie to życie, które i tak mimo starań jebie po kościach, nie obchodzą mnie właśnie tacy
ludzie, którym pomagasz zawsze a gdy już im się ułoży, stajesz się dla nich zerem i chuj znaczysz.
|
|
 |
|
Nie pozwól, żeby ktoś był twoim priorytetem, gdy sama godzisz się być jego opcją. / Nina Potts.
|
|
|
|