![Kolejny monotonny wieczór. Stos zniszczonych kartek pergaminu oświetlających przez pobladłe światło jarzeniówki pokrywa moje biurko. Spierzchnięta warga drży nierównomiernie wypuszczając powietrze z ust. Oczy zlane już strumieniem łez konają błagając o sen a ja nadal kartkuje dawne wpisy z pamiętnika. Pojawia się w nich słowo imię Twoje imię. Mimowolnie poruszam wolną dłonią wylewając na kartki mokre od łez plamę czerwonego wina. Besztam siebie. Przeklinam samą siebie w duchu jak mogłam być taka naiwna. Tak głupia tak łatwowierna. Jak tak mogę? W końcu to Ciebie powinnam jebać do białego świtu za tak perfekcyjne spierdolenie mi życia. Jednak nie nie potrafię. Blokujesz mnie. Choć Cię tu nie ma niszczysz mnie.Zabierasz mi nadzieję na lepsze jutro. slonbogiem](http://files.moblo.pl/0/4/58/av65_45860_large.jpg) |
Kolejny monotonny wieczór. Stos zniszczonych kartek pergaminu oświetlających przez pobladłe światło jarzeniówki pokrywa moje biurko. Spierzchnięta warga drży nierównomiernie wypuszczając powietrze z ust. Oczy zlane już strumieniem łez konają błagając o sen, a ja nadal kartkuje dawne wpisy z pamiętnika. Pojawia się w nich słowo - imię, Twoje imię. Mimowolnie poruszam wolną dłonią wylewając na kartki mokre od łez plamę czerwonego wina. Besztam siebie. Przeklinam samą siebie w duchu jak mogłam być taka naiwna. Tak głupia, tak łatwowierna. Jak tak mogę? W końcu to Ciebie powinnam jebać do białego świtu za tak perfekcyjne spierdolenie mi życia. Jednak nie, nie potrafię. Blokujesz mnie. Choć Cię tu nie ma niszczysz mnie.Zabierasz mi nadzieję na lepsze jutro. / slonbogiem
|
|
![Zatruwasz mi powietrze. Dławię się nim. Umieram. slonbogiem](http://files.moblo.pl/0/4/58/av65_45860_large.jpg) |
Zatruwasz mi powietrze. Dławię się nim. Umieram. / slonbogiem
|
|
![Idealizujesz mnie niczym Werter choć w głębi duszy wiesz jaka ze mnie zimna suka. Kochasz mnie miłością romantyczną choć dobrze wiesz że nieodwzajemnioną. slonbogiem](http://files.moblo.pl/0/4/58/av65_45860_large.jpg) |
Idealizujesz mnie, niczym Werter, choć w głębi duszy wiesz jaka ze mnie zimna suka. Kochasz mnie miłością romantyczną, choć dobrze wiesz, że nieodwzajemnioną. / slonbogiem
|
|
![Coś paradoksalnego. Coś pomiędzy bądź przy mnie a wypierdalaj . slonbogiem](http://files.moblo.pl/0/4/58/av65_45860_large.jpg) |
Coś paradoksalnego. Coś pomiędzy "bądź przy mnie", a "wypierdalaj". / slonbogiem
|
|
![Próbuję usnąć nie potrafię. Odpalam papierosa może później zasnę. Może później... chociaż oczy które mokną bardzo potrzebują snu a ja nie daję im odpocząć.](http://files.moblo.pl/0/4/58/av65_45860_large.jpg) |
Próbuję usnąć, nie potrafię. Odpalam papierosa może później zasnę. Może później... chociaż oczy które mokną bardzo potrzebują snu, a ja nie daję im odpocząć.
|
|
![Przecieram oczy dotyk powiek serca musnął. Ta jedna łza wiele tłumaczy gdy jest Ci smutno.](http://files.moblo.pl/0/4/58/av65_45860_large.jpg) |
Przecieram oczy, dotyk powiek serca musnął. Ta jedna łza wiele tłumaczy gdy jest Ci smutno.
|
|
![Kocham kiedy czuje obok Twoje serce. ♥](http://files.moblo.pl/0/4/58/av65_45860_large.jpg) |
Kocham, kiedy czuje obok Twoje serce. ♥
|
|
![Spijam gorycz popełniamy tyle błędów. Pierdolony sen z tarota zawijany w milion skrętów.](http://files.moblo.pl/0/4/58/av65_45860_large.jpg) |
Spijam gorycz, popełniamy tyle błędów. Pierdolony sen z tarota zawijany w milion skrętów.
|
|
![Był obojętny a ty byłaś w stanie dać mu wszystko. Nie interesowałaś go ale chciałaś oddać mu całą siebie. Nie zwracał na ciebie uwagi a ty pragnęłaś by nauczył się ciebie kochać. Nie myślał o tobie przed snem ale dla ciebie był on powodem przez którego kolejna nieprzespana noc stawała się codziennością. Nie czekał na twój telefon i nie wyszukiwał twojej twarzy w tłumie ludzi. Nigdy nie wyobrażał sobie was szczęśliwych razem wspólnie spędzających czas kochających się i będących dla siebie wszystkim. Nigdy o tobie nie myślał bo dla niego nie istniałaś. yezoo](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
Był obojętny, a ty byłaś w stanie dać mu wszystko. Nie interesowałaś go, ale chciałaś oddać mu całą siebie. Nie zwracał na ciebie uwagi, a ty pragnęłaś by nauczył się ciebie kochać. Nie myślał o tobie przed snem, ale dla ciebie był on powodem, przez którego kolejna nieprzespana noc stawała się codziennością. Nie czekał na twój telefon i nie wyszukiwał twojej twarzy w tłumie ludzi. Nigdy nie wyobrażał sobie was szczęśliwych razem, wspólnie spędzających czas, kochających się i będących dla siebie wszystkim. Nigdy o tobie nie myślał, bo dla niego nie istniałaś. [ yezoo ]
|
|
![Już wystarczy skończyło się. W końcu przejrzałam na oczy i zrozumiałam jak wielki błąd popełniłam kochając go. Czas wrócić do rzeczywistości do tego co jasne i pewne. Nie chcę już złudzeń czy urojonych uczuć. Nie chcę wmawiać sobie że on patrzy na mnie tak jakby kochał. Nie chcę wierzyć w coś czego nie ma i nigdy nie będzie. Ustaliłam więc jedno przestanę się zadręczać myśleć i przejmować przestanę się zastanawiać starać i walczyć przestanę być zawsze i wszędzie przestanę pisać dzwonić przypominać o sobie. Może właśnie wtedy zrozumie że czegoś mu brak. yezoo](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
Już wystarczy, skończyło się. W końcu przejrzałam na oczy i zrozumiałam jak wielki błąd popełniłam, kochając go. Czas wrócić do rzeczywistości, do tego co jasne i pewne. Nie chcę już złudzeń, czy urojonych uczuć. Nie chcę wmawiać sobie, że on patrzy na mnie tak, jakby kochał. Nie chcę wierzyć w coś, czego nie ma i nigdy nie będzie. Ustaliłam więc jedno - przestanę się zadręczać, myśleć i przejmować, przestanę się zastanawiać, starać i walczyć, przestanę być zawsze i wszędzie, przestanę pisać, dzwonić, przypominać o sobie. Może właśnie wtedy zrozumie, że czegoś mu brak. [ yezoo ]
|
|
|
|