 |
Życiu, nadchodzę. Trochę w rozsypce, trochę cierpiąca, ale z myślą, że kiedyś będzie dobrze.
|
|
 |
Bo za dużo razy widziałam jak miłość umiera, gdy zasługiwała na przeżycie.
|
|
 |
Żeby docenić wartość jednego roku, zapytaj studenta, który oblał końcowe egzaminy. Żeby docenić wartość miesiąca, spytaj matkę, której dziecko przyszło na świat za wcześnie. Żeby docenić wartość godziny, zapytaj zakochanych czekających na to, żeby się zobaczyć. Żeby docenić wartość minuty, zapytaj kogoś, kto przegapił autobus lub samolot. Żeby docenić wartość sekundy, zapytaj kogoś, kto przeżył wypadek. Żeby docenić wartość setnej sekundy, zapytaj sportowca, który na olimpiadzie zdobył srebrny medal. Czas na nikogo nie czeka. Łap każdy moment, który ci został, bo jest wartościowy. Dziel go ze szczególnym człowiekiem - będzie jeszcze więcej wart.
|
|
 |
Najchętniej zaszyłabym się pod kołdrą i tam została . Czytając książkę , oglądając tv i wpychając w siebie czekoladę .Jednak jedyne co bym z tego miała to świadomość własnej beznadziejności. Najwyższy czas wstać , tak jak zawsze umyć twarz przed lustrem, potem nakleić na nią uśmiech. Robić dobrą minę do złej gry , mimo wszystko.
|
|
 |
Nienawidzisz mnie. Tego co było między nami.
|
|
 |
pozostało nam wpatrywać się w dym i zastanawiać nad tym, co spieprzyliśmy.
|
|
 |
może nadszedł już czas by pogodzić się z faktem, że nawzajem robimy sobie w głowie niepotrzebny burdel i po prostu się pożegnać?
|
|
 |
ile będzie jeszcze tych pierdolonych ściem?
|
|
 |
Z całego serca życzę Ci okrutnie beznadziejnych dni!
|
|
 |
Jeśli Ci z nim nie wyszło, to dlatego, że wszechświat wie, że on na Ciebie nie zasługuje i chroni Cię, żebyś nie była z jakimś dupkiem.
|
|
 |
Po zerwaniu jest konkurs. Kto lepiej umie udawać, że gówno go to obchodzi.
|
|
 |
Wtedy zrozumiesz ile naprawdę straciłeś, ile mogłeś mieć, ale tego nie doceniłeś.
|
|
|
|