 |
Tego wieczoru byłam smutna, w oczach miałam łzy, chociaż wcale nie płakałam.
Nawet światło wydawało mi się być szare. Żadna muzyka, żaden film, ani przyjaciel, nawet Bóg nie był mi w stanie pomóc. Płakałam przez Ciebie,siebie i przez to wszystko co być mogło, a czego nie ma i nigdy nie będzie..
|
|
 |
noc żalu i rozpaczy. a potem dźwięk budzika i trzeba żyć - jak gdyby nigdy nic.
|
|
 |
czasem trzeba tylko być, nie odwracać się w tył. i żyć. nie będąc kimś. ale będąc sobą. akceptując, nie znając siebie, nie możesz wiedzieć, co to znaczy być.
|
|
 |
czuję jakiś ubytek siebie, zastanawiam się gdzie, u kogo, dla kogo, po co, dlaczego, jak, mogłam się aż tak pogubić.
|
|
 |
mam w głowie nadmiar myśli, których nie umiem uporządkować w żaden sposób. wkurzają mnie, bo nie dają mi spać, bo nie pozwalają się skupić, bo nie dają nawet minuty spokoju.
|
|
 |
zdołowana dziewczyna.. dziś porusza się powoli.. ruchem jednostajnie prostoliniowym.. głowę ma spuszczoną w dół, płacze . nie patrzy gdzie idzie. wpada pod samochód.. słychać tylko pisk opon i trzask! ona leży.. nieżywa. UŚMIECHNĘŁA SIĘ! czekała na to.
|
|
 |
- dlaczego miałbym się rozstawać z moją przeszłością ? nie wszystko było w niej złe. - z przeszłością należy się rozstać nie dlatego, że była zła, lecz dlatego, że jest martwa.
|
|
 |
w tym jest lęk - nie przewidzisz jaki jutro będzie dzień.
|
|
 |
a mimo to czuję wokół siebie żałosną pustkę, wiem , że czegoś ważnego brakuje.
|
|
 |
I te przypadkowe zbiegi okoliczności, które tak bardzo rozpierdalają moje życie.
|
|
 |
nie ważne jak jest źle...
|
|
 |
pamiętam i pamiętać będę.
|
|
|
|