 |
Wiem, że gdyby to nie była miłość nas już dawno by nie było. / napisana
|
|
 |
Już nie mam tej pewności, że znając tak dobrze moje słabości nie wykorzystasz ich przeciwko mnie. Przykro./esperer
|
|
 |
Milczał. Tyle wystarczyło, żeby porysować mi serce i wycisnąć łzy z oczy./esperer
|
|
 |
Łzy. Nie powinnam płakać, ale łzy ciurkiem wypływają z moich oczu. Czuje, że tracę grunt pod nogami. Najgorsze uczucie. Łzy. Pozostawiają mokre ślady na mojej bluzce. Czuję się źle. Najciekawsze jest to, że nikt nie widzi, że coś jest nie tak. Nikt nie widzi mojego smutku. Może nie chcą widzieć? A może jednak nie mogą, bo sprytnie kryję go w sobie tworząc kolejną maskę? Może jestem w tym tak dobra? Skrzętnie dusze go w sobie, by wybuchnąć wieczorem, w poduszkę, w samotności. Łzy. Czasem przynoszą ulgę, ale chyba nie wtedy, gdy ukochana osoba potrafi tak ranić. Łzy. Tak bardzo boję się samotności, dlatego pomimo tego, że płaczę to zaciskam zęby próbując to wszystko przetrwać i poczekać aż szczęście wróci, bo najwyraźniej zrobiło sobie wolne. / napisana
|
|
 |
Powiedz mi, dlaczego czuję się taka samotna? / napisana
|
|
 |
Tęsknota aż wylewa się ze mnie. Nie radzę sobie z nią, nie potrafię funkcjonować bez Ciebie. Ale jeszcze kilka dni, jeszcze kilkadziesiąt godzin a nasze ciała spotkają się tworząc spójną całość. / napisana
|
|
 |
Śmiałam się kiedy mówili mi, że zawsze trzeba się starać./esperer
|
|
 |
Wiesz jaki popełniłam błąd? Sądziłam, że tylko ja mam prawo do wątpliwości, bezpodstawnego nie odzywania się przez kilka dni, głupich fochów i zaczynania kłótni. Myślałam, że on to musi znosić, skoro tak bardzo mnie kocha i nie przejmowałam się tym co on czuję w takich momentach. Teraz kiedy on się ode mnie oddala widzę jak cholernie mocno go raniłam i sama się prosiłam o ten dystans między nami. Teraz dopiero do mnie doszło jaką jestem egoistką, jak bardzo go kocham i jak bardzo nie chcę stracić, nawet jeśli nie potrafię tego okazać./esperer
|
|
 |
Kiedy ktoś naprawdę chcę odejść to nigdy się nie żegna. Prawda jest taka, że kiedy chwytasz klamkę i szepcesz to cichutkie "żegnam" masz w sercu nadzieję, że on Cię zatrzyma, powie, że wszystko się ułoży i możesz z nim zostać na całe życie, bo przecież jesteście sobie przeznaczeni i nikomu nie uda się Was zniszczyć. Wtedy Ty odsunęłabyś się od wyjścia, rzuciła mu w ramiona oddychając z wielką ulgą, że nie musiałaś go opuścić, a tym samym tak bardzo siebie ranić. Jeśli naprawdę chciałabyś odejść zrobiłabyś to po cichu, pod jego nieobecność spakowała swoje rzeczy, zostawiła wszystko tak jak gdyby nigdy Cię nie było i po prostu zamknęłabyś za sobą ten rozdział. Odchodząc nie żegnaj się, nie rób sobie nadziei, że ktoś Cię zatrzyma./esperer
|
|
 |
Za oknem mróz, a ja dzisiaj mogłam mieć jego tylko dla siebie. Nikt nie przytula tak jak on i w niczyich ramionach nie jestem tak szczęśliwa tylko dlatego, że nasze serca są tak idealnie zsynchronizowane./esperer
|
|
 |
Nie czułam ciepła Twojego ciała przez kilkanaście dni i czuję jak marnieję. / napisana
|
|
 |
Tak sobie dzisiaj uświadomiłam, że jestem już na moblo dokładnie 3 lata i 11 dni. Dziękuję za każdego plusika, komentowanie, cytowanie, dodawanie do obserwowanych, każdą miłą wiadomość i za to, że przez ten cały czas mogę czytać tutaj teksty talentów. Jesteście cudowni. ♥
|
|
|
|