 |
Nie mogę już dłużej czekać i chyba nie chcę, ale jednak czekam. Na nowo na każdy dźwięk telefonu wzdrygam się z ogromną nadzieją i serce znów bije szybciej, ale nie. To przecież nie on. Nie ma co się oszukiwać jest coraz gorzej, jego coraz mniej, a cierpienia coraz więcej. I zasypiam z tęsknotą, by następnego dnia obudzić się z dwukrotnie większym utęsknieniem. Nie wiem, co robić i jak nauczyć się żyć w tej rzeczywistości bez niego. Podobno można świetnie sobie radzić, ale jak na razie dla mnie jeszcze nikt nie wynalazł recepty na normalne życie, z którego zniknęła najważniejsza i najukochańsza osoba pod słońcem. / napisana
|
|
 |
Nikt mi nie mówił jak mam sobie radzić, by jakoś żyć po jego odejściu, a jednak wszyscy wymagają abym była idealna i żebym zachowywała się tak jak gdyby nigdy nic się nie stało. A przecież to nie jest takie proste. Potrzebuję chwili uwagi i rozmowy. Każdy się dziwi czemu nie wychodzę z domu, a jednak nie potrafią poświecić mi odrobiny czasu, bo ważniejsze są imprezy albo chłopak 24 godziny na dobę. Więc ja powoli zamykam się w sobie i nie widzę w tym niczego złego, chociaż kiedyś byłam inną dziewczyną. Otwartą, roześmianą, szukającą miejsca na tym świecie i rządną przygód. I wystarczyła zaledwie chwila, by wszystko straciło sens, ale oni nie potrafią tego zrozumieć i karcą za każdą łzę, którą uda im się zauważyć. A ja po prostu muszę to przejść, spokojnie, każdego dnia od nowa, tylko mam prośbę. Nie pozwólcie mi być samej. / napisana
|
|
 |
Poszłabym za nim wszędzie, na koniec świata czy gdziekolwiek, by tylko zechciał, zrobiłabym tak wiele, poświęciła wszystko, była zawsze kiedy tylko by potrzebował. Na prawdę, byłabym tylko i wyłącznie dla niego. A on? On nie robi nic, nie odzywa się a teraz nawet zapomniał, że miałam te cholerne urodziny. Zapomniał, a może nie chciał pamiętać. Nie zadzwonił, nie wysłał chociażby marnego smsa o treści 'wszystkiego najlepszego'. Straciłam nadzieję, że kiedykolwiek jeszcze może być dobrze i zawiodłam się. Kolejny raz cholernie się zawiodłam. / napisana
|
|
 |
Skoro teraz jest tak bardzo źle, to potem może być już tylko lepiej. Żyję dla tych chwil./esperer
|
|
 |
Wiesz, mogę Cię kochać tak, że za każdym razem kiedy o Tobie pomyślę zabraknie mi tchu. Mogę za Tobą tęsknić tak bardzo, że nie będzie nocy, w której nie będę wylewała łez w poduszkę. Mogę cierpieć kiedy Cię zabraknie i kiedy odejdziesz, ale wolę to, niż być z Tobą wiedząc, że mnie nie kochasz. Pozwalam Ci iść i żyć własnym życiem./esperer
|
|
 |
Mieliśmy iść razem na koniec świata, a tymczasem wspólnie zrobiliśmy tylko kilka kroków, by później obrać różne drogi w milczeniu. / napisana
|
|
 |
Lubię poczytać lub posłuchać o czyimś życiu, by chociaż na chwilę zapomnieć o swoim. / napisana
|
|
 |
Nie patrz w moje oczy. Oprócz łez nie zobaczysz w nich niczego interesującego. / napisana
|
|
 |
Źle mi samej, oj źle. / napisana
|
|
 |
Chyba muszę pozwolić mu odejść, chyba powinnam wreszcie pogodzić się z końcem./esperer
|
|
 |
Poprosiłabym Boga o Ciebie jako prezent urodzinowy, ale nie wiem czy dwa lata z rzędu można dostać to samo. / napisana
|
|
 |
Najgorzej kiedy zaufasz facetowi do takiego stopnia, że jesteś w stanie powierzyć mu wszystko - duszę, serce, ciało, uczucia. Kiedy nie wstydzisz się stanąć przed nim nago, prezentując wszystkie swoje niedoskonałości nie bojąc się odrzucenia. Najgorzej kiedy zaufasz mu i będziesz miała swoją, być może wymyśloną, pewność, że nie będzie widział w Tobie zabawki tylko ujrzy kobietę, która ma ogromne serce bijące tylko dla niego, która chce żyć, aby móc być z nim tak do końca świata. Najgorzej kiedy zaufasz, a on mimo wszystko wykorzysta Twoje słabości i to, że zrobisz dla niego wszystko. Kiedy nie będzie liczył się z Twoimi uczuciami, zrani Cię i odbierze nadzieję i wiarę w prawdziwą miłość. / napisana
|
|
|
|