 |
I dzięki temu że mam przyjaciół to cholerne życie jest tak kolorowe. To wcale nie znaczy, że problemy znikają, że nie ma się czym przejmować i o co martwić, ale dzięki nim jest po prostu łatwiej.
|
|
 |
Najboleśniejsza jest miłość bez wzajemności, miłość, której nikt nam nie oddaje, miłość, która jest, ale tak naprawdę jej nie ma. Takie uczucie dopływa tylko do połowy i dalej już nie może, nie da rady. Bo coś odpycha, coś nie chce, coś nie akceptuje, coś jest obojętne, coś postawiło granicę, której miłość nie może przekroczyć. Dociera do pewnego momentu i staje, nie zmierza dalej, nie dociera do serca drugiej osoby, po prostu zatrzymuje się i tkwi na samym środku niewidzialnej nici, znajdującej się pomiędzy dwojgiem różnorodnych serc. Przepycha się i buntuje, na siłę wchodzi tam, gdzie nie powinna, aż w końcu przestaje, odpuszcza i każdego dnia powoli umiera. Brakuje jej miejsca i możliwości rozrostu, dopełnienia drugiego serca, które powinno przyjąć tę dawkę. Właśnie dlatego tak bardzo to boli, uwiera gdzieś w środku i nie chce ruszyć się w żadną stronę. Ta miłość zostaje zupełnie sama, nietknięta, nienaruszona, niekochana. [ yezoo ]
|
|
 |
Wiem, że jestem chamska, bo już nie raz przez swój charakter straciłam to, co było dla mnie ważne. Mimo wszystko, nie zamierzam się zmienić.
|
|
 |
"Dlaczego codziennie mówimy "Dzień dobry" ? Żaden dzień nie jest dobry. Codziennie ktoś umiera, ludzie tracą bliskich, płaczą, nieszczęśliwie się zakochują, cierpią, popadają w depresję, popełniają samobójstwa, ranią siebie i innych ludzi. Jak taki dzień może być dobry ? No jak kurwa ?"
|
|
 |
A tak na prawdę to nie macie o mnie żadnego pojęcia, nie wiecie kiedy tak na prawdę się uśmiecham, kiedy jestem smutna, nie wiecie co kocham robić, a czego nienawidzę, nie wiecie też jaki ból w sobie noszę, a śmiecie mówić, że wiecie wszystko..
|
|
 |
"Samotność. Tak to ja. Wróciłam. Znowu. Spodziewałeś się, prawda? Już się nie wysilaj i tak dzisiaj nie uśniesz. I nie rób takiej miny, myślałam, że już się ze mną poznałeś. Przecież możemy zostać przyjaciółmi. Możesz zamykać oczy, ja i tak tutaj będę. Przecież mnie czujesz. Mój zimny oddech, który mrozi wszystko wokół. Mroźny dotyk, który przyprawia cię o dreszcze. Jestem wszędzie, nawet między tobą a ubraniem, cokolwiek zrobisz i tak sie nie ogrzejesz. Nie próbuj przede mną uciec. Zresztą, gdzie ty chcesz uciec? W krainę snów i marzeń? Przecież dobrze wiesz, że odebrałam im wszelkie kolory. Masz do wyboru szare sny lub szarą rzeczywistość. Po co się męczyć skoro i tak wyjdzie na to samo? A te zdjęcia na ścianach? Powiedz mi, PO CO CI TO? Wspomnienie dawnych czasów? Piękna chwila zamknięta w kolorowym kadrze, żeby dodać trochę ciepła do zimnego wnętrza? A może.... ty się łudzisz, że im na tobie zależało?! Błagam cię. Jestem jedyną osobą, której na tobie zależało. Dlaczego płaczesz?cd.
|
|
 |
cd. Dlaczego płaczesz? Wytłumacz mi dlaczego. Bo smutno? Bo żal? Daj spokój. Twoje łzy i tak nikogo nie obchodzą. Marnujesz tylko siły. I zdrowie. I czas. Jak jutro wytłumaczysz rodzicom zapuchnięte oczy? Wiesz, że mam rację. Nie bój się, nie zostawię cię samego. O, zobacz. już świta! Do zobaczenia jutro..."
|
|
 |
Nie podawaj się. Nigdy. Niezależnie ile Cię to kosztuje i jak bardzo odbija się na Twojej psychice. Nie przestawaj walczyć. O wiele bliżej masz do wygranej. Próbuj. Trzy razy, siedem, a nawet dziesięć. Uda się. W końcu poczujesz tę satysfakcję, staniesz na podium i zrozumiesz, że podczas walki odpuszczają tylko słabi. Bo wstydem nie jest próbować, ale w ogóle nie spróbować. [ yezoo ]
|
|
 |
"Szukam odważnej osoby gotowej poderżnąć mi gardło cena: do uzgodnienia
opis: tak bardzo nienawidzę życia, a jednocześnie jestem obleśnym tchórzem, który ciągle widzi rowkowania na przyszłość."
|
|
 |
Kiedy człowiek poskleja wszystkie kawałki w całość, to nawet jeśli wygląda na nietkniętego, nigdy nie jest już taki jak przedtem. | Jodi Picoult
|
|
 |
Dlaczego odpuściliśmy? Przecież mieliśmy tak wiele. Tak dużo kosztowało nas zbudowanie tego uczucia. Zapracowaliśmy sobie na nie, a później staraliśmy się, każdego dnia coraz bardziej. Aż w końcu wszystko runęło. Nadszedł dzień, kiedy obudziliśmy się i nie czuliśmy zupełnie nic. Staliśmy się sobie obcy i niepotrzebni. Ale dlaczego nie zawalczyliśmy ponownie? Co stanęło na drodze do naszego szczęścia i jak bardzo było to ważniejsze niż nasze uczucie? Czy jeśli przestaliśmy czuć, to ta miłość nigdy nie była prawdziwa? [ yezoo ]
|
|
 |
Mogłabym wsiąść teraz w jakikolwiek pociąg, nałożyć słuchawki na uszy, zamknąć oczy i wypierdolić na drugi koniec Polski.
|
|
|
|