 |
upadasz i próbujesz się podnieść, znów chcesz naprawić wszystko co zdarzyło się nie z Twojej winy, cierpisz bardziej niż nie jeden zabójca serc , to wszystko po to aby udowodnić jak bardzo nie potrafisz honorowo przegrać walki.
|
|
 |
Chyba mogę stwierdzić, że mnie zniszczyłeś. Zarówno od wewnątrz, jak i z zewnątrz. Stałam się wrakiem człowieka, ale mimo wszystko wciąż Cię kocham i mi zależy, chujowo nieprawdaż?
|
|
 |
Może powinnam się z Tobą spotkać ten ostatni raz, tak na pożegnanie, ostatni pocałunek, ostatnia rozmowa, ostatni raz Cię przytulić. Jestem zdesperowana, kolejną noc płacze i słucham piosenek, które przypominają mi Ciebie. Tęsknie za Tobą, ale tęsknota w tym przypadku jest chyba normalna. Chociaż.. czy w tej sytuacji coś może być normalnego? Tęsknie z dnia na dzień coraz bardziej i tak.. chyba jesteś osobą, którą kocham, kocham mimo wszystko.
— Głupia, głupia, głupia
|
|
 |
Ile milczenia oznacza samotność?
|
|
 |
Ile trzeba tego zeżreć, żeby nie chcieć umrzeć?
|
|
 |
Kiedy ktoś nie docenia Twojej obecności, pozwól mu poczuć, jak to jest bez Ciebie.
|
|
 |
To, że czasami płacze nie znaczy ze jestem słaba... To, że zawsze się uśmiecham nie znaczy, że nie jestem szczęśliwa... To, że marze nie znaczy, że nie patrze realnie... To, że kocham za mocno nie znaczy, że można mnie ranić
|
|
 |
przyjaciel to ktoś kto potrafi dostrzec prawdę nawet pod gęsto wytuszowanymi rzęsami i pod grubo warstwą pudru, która ledwo radzi sobie z zamaskowaniem podkrążonych oczu. przyjaciel to ktoś kto będzie przy Tobie mimo wszystko. zawsze. o każdej godzinie i o każdej porze dnia. przyjaciel to ktoś kto będzie potrafił odwołać wymarzoną wizytę u kosmetyczki lub będzie w stanie wyjść w środku meczu i przyjść do Ciebie. to ktoś kto przytuli i wesprze krzycząc że masz ogarnąć dupę i walczyć.
|
|
 |
Nie zapomniałam do dziś. Początkowo nie chciałam tej pamięci, nienawidziłam jej, chciałam ją zniszczyć, zabić, pogrzebać, z czasem jednak przyzwyczaiłam się do niej, a ostatecznie chyba nawet pokochałam. Ale to wcale nie znaczy, że przestała boleć. Najbardziej boli przed drobiazgi: gdy dobiegają mnie dźwięki piosenki, którą razem słuchaliśmy, gdy ktoś wymieni tytuł filmu, o którym rozmawialiśmy, gdy poczuję zapach perfum, których używał, gdy gdzieś usłyszę jego imię, wciąż tak bliskie i ukochane..
|
|
 |
Znowu zaczyna się to samo? Błagam nie!
|
|
|
|