 |
|
żądasz więcej wciąż nie dając w zamian nic
|
|
 |
|
i masz jasność, i masz pewność i masz spokój, i tego ostatniego nawet ci zazdroszczę
|
|
 |
|
i masz jasność, i masz pewność i masz spokój, i tego ostatniego nawet ci zazdroszczę
|
|
 |
|
patrzysz w lustro i nie masz problemów żeby usnąć skoro usypia cię słuszność
|
|
 |
|
bo rozróżnianie barw jest jedną z zalet licznych,
gdy świat, który widzisz jest monochromatyczny
|
|
 |
|
wierz mi, trudno o zaufanie,
gdy tak pięknie bezgrzeszni chwytają za kamień
|
|
 |
|
więc ty spijasz słowa z jego ust i chłoniesz
|
|
 |
|
a dziś zdrowszy ten, kto gotów dostrzec tych wszystkich,
którzy tak pięknie mówią, że to prostsze niż myślisz
|
|
 |
|
widzę cię, od niedawna stoisz w tym tłumie, który wie i rozumie, jak strumień tych sumień
|
|
 |
|
to nic że ominiemy każdy w szczęsciu azyl
przynajmniej wiemy jak pięknie jest marzyć
|
|
 |
|
obraliśmy cel ale w gruncie rzeczy niepotrzebnie,
wprawdzie biegniemy po szczęście
lecz to mało ważny szczegół
w społeczeństwie które szczęście znajduje w biegu
|
|
 |
|
mam marzenie
i doskonale wiem co z nim robić
systematycznie rzucam sobie kłody pod nogi
|
|
|
|