 |
Chciałabym żebyś stracił mnie na chwilę, na moment. Byś zobaczył jak ważną częścią ciebie jest moje serce. / lovexlovex
|
|
 |
Z całego serca, z całej duszy, z całej siły. Mam wyjebane na Ciebie. / lovexlovex
|
|
 |
DZIEWCZYNY! PRZESTAŃCIE SIĘ SPINAĆ I ROBIĆ WSZYSTKO BY BYĆ W PIERWSZEJ 10 RANKINGU.. PRZECIEŻ TO NIE ODZWIERCIEDLA WASZYCH UMIEJĘTNOŚCI. CHYBA NIE PISZECIE TYLKO PO TO BY ZDOBYĆ SŁAWĘ? A JEŻELI TAK TO WAM WSPÓŁCZUJĘ. .. SPOJRZYJCIE CZASEM NA KONIEC RANKINGU.. KRYJE SIĘ TAM WIELE NIEOSZLIFOWANYCH DIAMENTÓW! SAMA MAM KILKA ULUBIONYCH DZIEWCZYN, KTÓRE NIE MIESZCZĄ SIĘ W PIERWSZEJ 90 OSÓB. ZASTANÓWCIE SIĘ PO CO WGL TU PISZECIE! BO JEŻELI GŁÓWNYM CELEM TEGO PORTALU JEST ZDOBYCIE JAK NAJLEPSZEJ POZYCJI W RANKINGU TO JA DZIĘKUJĘ... ALE NIE BAWIĘ SIĘ W TO. lovexlovex
|
|
 |
Dlaczego cały czas mam nadzieję,że napiszesz, że tak cholernie Ci zależy, że Tęsknisz..
|
|
 |
nie czas na racjonalność. to zbrodnia emocje tłumić.- Eldo
|
|
 |
`- Wiesz co jest najgorsze?- Co?- Kiedy kochasz kogoś bez wzajemności, a potem okazuje się, że czuł to samo.`
|
|
 |
Gdybyś był ziołem , jarałabym Cię 24h na dobę .
|
|
 |
"Szacunek budzi nie to, co przyjmujesz, a czego odmawiasz." - Ten Typ Mes
|
|
 |
I okazuje się, że nikt nas nie okłamał, tylko my zbyt dużo sobie wyobrażaliśmy
|
|
 |
|
balansowaliśmy na krawędzi pocałunku. nasze oddechy mieszały się ze sobą, spojrzenia łączyły się w jedną prostą. - nawet gdyby dzisiaj... coś... się stało między nami, zwyczajnie nie wytrzymasz ze mną długo. - powiedział w końcu, a ja do dziś żałuję, że nie stanęłam na palcach, nie sięgnęłam Jego ust. bo zapewne zamiast mijania Jego osoby z drżącymi dłoni mogłabym trzymać je w tylnych kieszeniach Jego jeansów udowadniając Mu jak cholernie się mylił.
|
|
 |
|
musnął kciukiem mój policzek zakładając kilka kosmyków włosów za moje ucho. - spójrz na mnie... - prosił przyciszonym głosem. - ni... e. nie mogę. - ciche westchnięcie dobiegające mojego słuchu. - dlaczego? - mruknął kładąc luźno dłoń na mojej talii. - bo to jedno spojrzenie... - przełknęłam ślinę. - co, jeśli znów się w Tobie zakocham? w szarych plamkach pośród szmaragdu... - nachylił się i powoli musnął wargami moje usta. pozostał chwilę w takiej pozycji wypuszczając na moją brodę ciepły oddech. - tego pragnę najbardziej. - szepnął. Jego słowa odbiły się echem nocy. podniosłam spojrzenie. jęknęłam pod nosem na co w odpowiedzi mocno zacisnął swoją dłoń na mojej. - to głupie... chyba nigdy nie przestałam Cię kochać. - wydyszałam przygaszonym głosem czując jak moje serce znów przywraca dawny stan, kiedy brał mnie w ramiona.
|
|
|
|