 |
Okna pomyte, kurze wytarte, firanka zmieniona, pościel wyprana, niepotrzebne rzeczy zniknęły, ciuchy w końcu są w jakimś "ładzie". Nawet nauczyłam się kręcić fajki, z czego jesteś dumny :D Jestem szczęśliwa, cholernie szczęśliwa i mam nadzieje, że to szczęście nigdy się nie skończy. Dajesz mi tak wiele samą rozmową, sms-em, bo to znaczy, że cały czas jestem w Twojej głowie. Soboto przybywaj. Kocham Cię < 3 /ASs
|
|
 |
" Na ogół jestem szczęśliwa, bo generalnie nie mam powodów do smutku. Ale przychodzą takie dni, kiedy wkurwia mnie wszystko, kiedy wraca cała moja przeszłość. Czuję się wtedy taka bezradna, bezsilna, mam ochotę płakać. Kładę się wtedy na łóżku, zakładam słuchawki i puszczam muzykę na full. Dokładnie wsłuchuję się w bit, analizuję każde słowo, każde zdanie, wczuwam się w to i ogarniam dany przekaz. Jestem wtedy głucha na wszystko wokół, na cały ten burdel, który mnie otacza. "/ASs
|
|
 |
Cz.3 Byłeś moją siłą i choć odszedłeś, ona we mnie została. Przez ten czas kiedy byłeś - z niepewnej i zalęknionej dziewczynki stawałam się kobietą. To właśnie dla Ciebie chciałam stać się silną, odważną, spontaniczną i niezależną dziewczyną. Myślę, że w gruncie rzeczy taka się stałam, a przynajmniej zrobiłam dość duży postęp ku nowej mnie. Tak, mam okropny żal do Ciebie, jestem wściekła, cholernie wściekła, ale nie umiem sprawić, że stanę się na Ciebie obojętna. Pogodziłam się już, że nie będzie Cię w moim życiu, bo wiem, że wszystko skończone, ale nie potrafię uciąć, pozbyć się tego co czuję w sercu. Daje szansę sobie, innym na coś nowego, ale to też nie działa, bo nie potrafię poczuć nic.Co zatem jeszcze musi się stać, żeby moje nastawienie do Ciebie się zmieniło? Cholera, jak długo będę Cię jeszcze kochać? To nie ma już sensu, wszystko skończone. / he.is.my.hope
|
|
 |
Cz.2 Nie umiem wybaczyć Tobie, a co gorsza i sobie. Wciąż zarzucam sobie zarówno to co zrobiłam żle jak i to czego robiłam za dużo, że oddałam Ci siebie, swoje serce, swój czas, a dla Ciebie to nic nie znaczyło. Czasem mam żal do siebie, że pozwoliłam sobie na czekanie, na wpuszczenie Cię kolejny raz do mojego życia bez żadnych deklaracji, że zrezygnowałam tak bardzo z siebie i tego co ja czułam żebyś tylko był. Potem jednak próbuję się uspokoić, może usprawiedliwić, że gdyby nie Ty, być może do dziś, nie poczułabym tego co poczułam przy Tobie. Patrząc obiektywnie, oprócz Ciebie w moim życiu nie pojawił się nikt więcej przy kim emocje, uczucia były tak silne żeby pomimo obaw dać komuś szansę. Czasem mam wrażenie, że to miałeś być Ty, że tak miało być, pomimo tego cierpienia i ilości wylanych łez. Czasem myślę sobie, że przecież Twoja obecność, Twoja osoba też wiele we mnie zmieniła.
|
|
 |
Cz.1 Nie umiem tego wytłumaczyć, ale wciąż tęsknię za Tobą. Po tym wszystkim co się stało i jak bardzo mnie zraniłeś, pomimo tego, że ze mnie zrezygnowałeś i pokochałeś inną, dalej umieram z tęsknoty. Wciąż jesteś pierwszą i ostatnią myślą każdego mojego dnia. To jest absurd, że ta miłość jeszcze we mnie trwa. Przecież ona powinna już zniknąć, ulotnić się, zobojętnieć na Ciebie. Tymczasem chyba popadam ze skrajności w skrajność, bo coraz częściej się na Ciebie złoszczę, zaczynam na trochę nienawidzić, myśleć żle, krzyczeć i mówić, że jesteś kompletnym zerem. Tylko wiesz, wcale tak nie myślę, a przynajmniej nie do końca tak. Po prostu im więcej czasu upływa bez Ciebie tym mój żal wzrasta i potęguję frustrację. To czasem nawet gorsze niż stan tęsknoty, bo zbyt dużo jest wtedy we mnie emocji, których nie umiem pogodzić.
|
|
 |
Powiedz jak zapomina się o szczęściu. Jak wymazuje się z głowy wszystkie wspomnienia, które przywołują te najlepsze chwile. Opowiedz o najskuteczniejszym sposobie na wygnanie z serca miłości. No proszę, przecież twierdzisz, że tak łatwo jest odciąć się od tego co było, więc powiedz co mam zrobić żeby nie pamiętać już o jego oczach, o uśmiechu, żeby nie kochać. Boli mnie serce, więc powiedz, więc zrób coś aby było mi lżej. Nie powtarzaj tylko, że mam się ocknąć, pokaż mi lepiej drogę, którą mam pójść, bo sama już dawno zgubiłam odpowiedni tor. Błagam, pomóż mi. / napisana
|
|
 |
Jeszcze tylko kilka dni < 3/ASs
|
|
 |
już wcześniej wpadłem na to przy jakichś rozmowach z innymi, że nie umiem się już zupełnie odzywać, że nie umiem rozmawiać ani gadać i że wolę bardzo chętnie nic nie mówić.
|
|
 |
Czasami warto zahamować i darować sobie parę zdań bądź powiedzieć dwa słowa za dużo i w prezencie otrzymujesz swój raj. A powiedz mi, co mam zrobić gdy równocześnie wypowiem dwa zdania za dużo, lecz nie użyję dwóch najważniejszych słów?
|
|
 |
Nie mam sił już nawet tęsknić.
|
|
 |
Jeżeli facet na prawdę się zakocha , to jedna dziewczyna przysłoni mu cały świat . nie będzie chciał posmakować innych ust nawet w marzeniach - te jedne mu wystarczą . nie obejrzy się za inną , bo najważniejsza dla niego będzie szła obok . każdego dnia będzie ściskał dłoń dziewczyny tak , jakby ta miała mu zaraz uciec . będzie ją bronił nie pozwalając na zranienie w jakikolwiek sposób . z jego warg nie będzie schodziło czułe wyznanie , które będzie chciał deklarować co dziesięć sekund . przy najbliższej okazji nie zerwie z niej bielizny . będzie zastanawiał się czy dobrze zrobił subtelnie zesuwając jej jedno ramiączko . zakochany jest w stanie biec w deszczu do oddalonego o kilka km sklepu , bo ukochanej akurat zabrakło ciastek do ulubionej herbaty . pójdzie z nią na zakupy , obejrzy nawet komedię romantyczną i pobawi się z jej młodszą siostrą . taki facet , gdy go o to się poprosi , przytuli i będzie z tobą milczał zostawiając jedynie ślad swoich ust na twoich włosach
|
|
 |
Nie jest tak, że gdy postanowisz sobie "kończę to bo inaczej ten związek zniszczy mnie" w jednej chwili cały Twój świat się odmieni. Nadal będziesz myśleć o tej jednej jedynej osobie, możliwe, że nawet częściej niż do tej pory. Nadal będziesz reagować na to imię usłyszane gdzieś przypadkiem na ulicy, na zapach, który całkiem możliwe, że został jeszcze na Twojej poduszce. Wszystkie miejsca w których byliście razem będą fundować Ci bagaż wspomnień, nostalgię, a nawet smutek. Ale musisz przy każdej takiej sytuacji wziąć głęboki oddech i pomyśleć: "dam radę bo zasługuję na kogoś lepszego, zasługuję na wszystko co najlepsze" I musisz pamiętać jeszcze o jednym, najważniejszym. Za nic w świecie, nie możesz zalać się goryczą i zacząć żałować, że ta osoba znalazła się w Twoim życiu. Po pierwsze, taką postawą niczego nie zdziałasz, utkniesz w martwym punkcie. Po drugie, kiedyś byliście szczęśliwi. Mimo, że coś się skończyło, nie wolno żałować szczęścia!
|
|
|
|