 |
Przyjdź,
Zawsze może być
Coś między nami.
|
|
 |
Szłam brzegiem plaży i płakałam,
wpadałam w furię i znów płakałam.
|
|
 |
Tym razem postanowiłam być słodziutka jak miód.
Przeprosiłam go, pochlipałam, zarzuciłam mu ręce na szyje
i całowałam go.
|
|
 |
a ja znów spędziłam z nim noc,
bo potrzebował czyjegoś towarzystwa.
|
|
 |
nie wiesz nawet ile tracisz wieczorów przy świecach i ranków przy kawie.
|
|
 |
świat wariował, a ja byłam spokojna i pewna swego. raz w życiu wszystko było dobrze. długo się kurwa nie nabyło.
|
|
 |
Niedobrze mi od uczucia, że cię potrzebuję.
|
|
 |
|
odeszła przez moją zazdrość i chlanie, mimo, że przestałem pić już nie będzie nas dalej
|
|
 |
|
Jego uśmiech kierowany w moją stronę jest najcudowniejszym darem tego świata. Jego oczy patrzące w moją stronę i bezsensowne rozmowy, które wywołują u nas kupe śmiechu to najlepiej spędzony czas. Nasze wygłupy, żarty i przekomarzanie się dają mi więcej szczęścia niż kilogram żelek. Uwielbiam Go, uwielbiam spędzać z nim czas i wisi mi, że moi przyjaciele go nie lubią. Jest zbyt cudowny bym mogła z tego zrezygnować. / podobnodziwka
|
|
 |
Masz rację, byłam wystarczająco silna, żeby obiecać, że już nigdy się nie odwróce,
że wychodzę i choćby nie wiem co nie zobaczysz mnie nigdy więcej.
|
|
 |
Cóż za cudowny dzień, będziemy pić do rana.
|
|
|
|