głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pechowapanienka

Blizny  które ktoś zostawił po sobie na naszym sercu  zostają na zawsze.  dajmisiebiee.

dajmisiebiee dodano: 25 luty 2012

Blizny, które ktoś zostawił po sobie na naszym sercu, zostają na zawsze.//dajmisiebiee.

Uwielbiałam wędrować dłonią po Twoim brzuchu. Znam teraz każdy kawałek Twego ciała. Uwielbiałam też wsłuchiwać się w melodie  którą wybijało Twoje serce. Coraz szybszą. Wtedy czułam  że jesteś tylko mój  a Twoje serce  biło dla mnie.  dajmisiebiee.

dajmisiebiee dodano: 25 luty 2012

Uwielbiałam wędrować dłonią po Twoim brzuchu. Znam teraz każdy kawałek Twego ciała. Uwielbiałam też wsłuchiwać się w melodie, którą wybijało Twoje serce. Coraz szybszą. Wtedy czułam, że jesteś tylko mój, a Twoje serce, biło dla mnie.//dajmisiebiee.

Kiedyś..wtulona w jego ramiona  dziś...otulona kocem.  dajmisiebiee.

dajmisiebiee dodano: 25 luty 2012

Kiedyś..wtulona w jego ramiona, dziś...otulona kocem.//dajmisiebiee.

Ciągle mam nadzieję  że wrócisz. Że staniesz przed moimi drzwiami. Ale kiedy coś sprowadza mnie na ziemię i wracam do rzeczywistości  zdaję sobie sprawę  że to nigdy nie nastąpi.  dajmisiebiee.

dajmisiebiee dodano: 25 luty 2012

Ciągle mam nadzieję, że wrócisz. Że staniesz przed moimi drzwiami. Ale kiedy coś sprowadza mnie na ziemię i wracam do rzeczywistości, zdaję sobie sprawę, że to nigdy nie nastąpi.//dajmisiebiee.

Nie jesteś sama. teksty dajmisiebiee dodał komentarz: Nie jesteś sama. do wpisu 24 luty 2012
  Ty jesteś takim aniołkiem w domu.   W domu tak.   Aha  to to jest twoje drugie oblicze.   Przykro mi  ale lepiej  że dowiedziałaś się prawdy od własnej córki niż od kogoś innego.  rozmowa z mamą

yousmile dodano: 24 luty 2012

- Ty jesteś takim aniołkiem w domu. - W domu tak. - Aha, to to jest twoje drugie oblicze. - Przykro mi, ale lepiej, że dowiedziałaś się prawdy od własnej córki niż od kogoś innego./ rozmowa z mamą

 Cz.2  Po niecałej godzinie zobaczyłam Twoją postać podążającą w moim kierunku. Nie widziałam gniewu na Twojej twarzy  właściwie nie widziałam żadnych emocji. Kiedy podszedłeś do mnie rzuciłeś tylko  chodź do domu   a gdy zaprotestowałam przerzuciłeś mnie przez ramię i podążałeś w kierunku mieszkania. Dotarliśmy na miejsce  Ty postawiłeś mnie przed sobą  mogłam Ci się w końcu przyjrzeć. Patrzyłam w Twoje czekoladowe oczy i... No właśnie. Zobaczyłam w nich smutek  żal  strach. Spodziewałam się wybuchu gniewu i kolejnego wykładu o tym  że jestem dziewczyną i nie powinnam tak późno wychodzić z domu. Ty jednak po chwili milczenia wydusiłeś tylko  Nie rób tego więcej. Bałem się  że coś Ci się stanie   a ja najzwyczajniej w świecie nie potrafiłam Ci odpowiedzieć. Zatkało mnie  jakby ktoś odciął mi język  nie potrafiłam dobrać odpowiednich słów. I to może dlatego mimo tych kłótni dalej chce próbować? Poświęciłeś mi więcej uwagi niż ktokolwiek inny.  mamotobie

yousmile dodano: 24 luty 2012

[Cz.2] Po niecałej godzinie zobaczyłam Twoją postać podążającą w moim kierunku. Nie widziałam gniewu na Twojej twarzy, właściwie nie widziałam żadnych emocji. Kiedy podszedłeś do mnie rzuciłeś tylko "chodź do domu", a gdy zaprotestowałam przerzuciłeś mnie przez ramię i podążałeś w kierunku mieszkania. Dotarliśmy na miejsce, Ty postawiłeś mnie przed sobą, mogłam Ci się w końcu przyjrzeć. Patrzyłam w Twoje czekoladowe oczy i... No właśnie. Zobaczyłam w nich smutek, żal, strach. Spodziewałam się wybuchu gniewu i kolejnego wykładu o tym, że jestem dziewczyną i nie powinnam tak późno wychodzić z domu. Ty jednak po chwili milczenia wydusiłeś tylko "Nie rób tego więcej. Bałem się, że coś Ci się stanie", a ja najzwyczajniej w świecie nie potrafiłam Ci odpowiedzieć. Zatkało mnie, jakby ktoś odciął mi język, nie potrafiłam dobrać odpowiednich słów. I to może dlatego mimo tych kłótni dalej chce próbować? Poświęciłeś mi więcej uwagi niż ktokolwiek inny. [mamotobie]

 Cz.1  Ile razy słyszałam z Twoich ust  przepraszam ? Ile razy ja wypowiadałam to słowo? Nie wiem  już dawno przestałam to liczyć. Pamiętasz jeszcze te wszystkie obietnice? Te słowa łamane po 10 minutach od wypowiedzenia ich  patrząc sobie nawzajem prosto w oczy. Zawsze gdy pokłóciliśmy się Ty wychodziłeś  nie ważne o której godzinie. Nigdy nie mogłam wtedy zmrużyć oczu  bałam się. Wracałeś poobijany  a ja z biegiem dni ilekroć wychodziłeś  coraz bardziej odchodziłam od zmysłów. Twój przyjaciel patrzył na moją bezsilność. Patrzył na to jak płakałam za każdym razem  gdy z wściekłości zatrzaskiwałeś drzwi od zewnątrz. Powtarzał mi  poradzi sobie   a ja byłam chyba jedyną osobą  która w to nie wierzyła. W końcu przy którejś z kolei kłótni to ja przekroczyłam próg drzwi. Wiedziałam  że to nie jest dobre posunięcie  że zapewne zdenerwowałam Cię jeszcze bardziej swoim zachowaniem. Jednak nie musiałam czekać długo na rezultaty mojego wybryku.

yousmile dodano: 24 luty 2012

[Cz.1] Ile razy słyszałam z Twoich ust "przepraszam"? Ile razy ja wypowiadałam to słowo? Nie wiem, już dawno przestałam to liczyć. Pamiętasz jeszcze te wszystkie obietnice? Te słowa łamane po 10 minutach od wypowiedzenia ich, patrząc sobie nawzajem prosto w oczy. Zawsze gdy pokłóciliśmy się Ty wychodziłeś, nie ważne o której godzinie. Nigdy nie mogłam wtedy zmrużyć oczu, bałam się. Wracałeś poobijany, a ja z biegiem dni ilekroć wychodziłeś, coraz bardziej odchodziłam od zmysłów. Twój przyjaciel patrzył na moją bezsilność. Patrzył na to jak płakałam za każdym razem, gdy z wściekłości zatrzaskiwałeś drzwi od zewnątrz. Powtarzał mi "poradzi sobie", a ja byłam chyba jedyną osobą, która w to nie wierzyła. W końcu przy którejś z kolei kłótni to ja przekroczyłam próg drzwi. Wiedziałam, że to nie jest dobre posunięcie, że zapewne zdenerwowałam Cię jeszcze bardziej swoim zachowaniem. Jednak nie musiałam czekać długo na rezultaty mojego wybryku.

Otóż oznajmiam ci  że też wielokrotnie o nim wspominam  choćby dziś  wczoraj i przedwczoraj.  Ale to nie moja wina  że nie potrafię wyrzucić go z pamięci i mam chęć się wygadać  więc ty też nie powinnaś winić się za to  że często o nim myślisz i mówisz. Ty też musisz się wygadać. Zresztą jak już wspominałam  znalazłaś się w dużo trudniejszej sytuacji niż ja. Nie martw się i błagam  nie mów nigdy więcej  że mamy cię dość    teksty yousmile dodał komentarz: Otóż oznajmiam ci, że też wielokrotnie o nim wspominam, choćby dziś, wczoraj i przedwczoraj. Ale to nie moja wina, że nie potrafię wyrzucić go z pamięci i mam chęć się wygadać, więc ty też nie powinnaś winić się za to, że często o nim myślisz i mówisz. Ty też musisz się wygadać. Zresztą jak już wspominałam, znalazłaś się w dużo trudniejszej sytuacji niż ja. Nie martw się i błagam, nie mów nigdy więcej, że mamy cię dość ;) do wpisu 24 luty 2012
Plusik poszedł się jebać.

yousmile dodano: 24 luty 2012

Plusik poszedł się jebać.

Wcale nie mamy ciebie dość. Przestań tak mówić. To mnie powinnyście mieć dość  bo co jak co  to ty znalazłaś się z cięższej sytuacji. A on powinien zrozumieć w końcu  co stracił  bo drugiej takiej przyjaciółki nigdy nie znajdzie. Teraz stać go tylko na gapienie. Zresztą po tej wcześniejszej sytuacji  stwierdzam  że to tchórz  bo nawet nie potrafił z tobą szczerze porozmawiać. A teraz proszę uśmiech  P teksty yousmile dodał komentarz: Wcale nie mamy ciebie dość. Przestań tak mówić. To mnie powinnyście mieć dość, bo co jak co, to ty znalazłaś się z cięższej sytuacji. A on powinien zrozumieć w końcu, co stracił, bo drugiej takiej przyjaciółki nigdy nie znajdzie. Teraz stać go tylko na gapienie. Zresztą po tej wcześniejszej sytuacji, stwierdzam, że to tchórz, bo nawet nie potrafił z tobą szczerze porozmawiać. A teraz proszę uśmiech ;P do wpisu 24 luty 2012
Powoli zaczynało naprawdę mi zależeć  aż w końcu w połowie listopada okazało się  że koleżanka z klasy zaczęła się nim interesować i mimo własnej woli zaczęłam być zazdrosna. Zauważyłam też  że na jego widok od razu się uśmiecham i zaczynam wyczekiwać niedzielnych mszy. Już wiedziałam  że coś jest nie tak. Potrafiłam z niego żartować  jednak sumienie przestało mi na to pozwalać. Udawałam  że wciąż jest mi obojętny. Później zaczęły się dziwne wymiany spojrzeń  nawet nie wiem czy skierowane pod mój adres  aż w końcu przyznałam fakt  że zakochałam się w nim. A teraz boję się  że po bierzmowaniu przestanę go widywać  a uczucia zostaną.   cz.2

yousmile dodano: 23 luty 2012

Powoli zaczynało naprawdę mi zależeć, aż w końcu w połowie listopada okazało się, że koleżanka z klasy zaczęła się nim interesować i mimo własnej woli zaczęłam być zazdrosna. Zauważyłam też, że na jego widok od razu się uśmiecham i zaczynam wyczekiwać niedzielnych mszy. Już wiedziałam, że coś jest nie tak. Potrafiłam z niego żartować, jednak sumienie przestało mi na to pozwalać. Udawałam, że wciąż jest mi obojętny. Później zaczęły się dziwne wymiany spojrzeń, nawet nie wiem czy skierowane pod mój adres, aż w końcu przyznałam fakt, że zakochałam się w nim. A teraz boję się, że po bierzmowaniu przestanę go widywać, a uczucia zostaną./ [cz.2]

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć