|
Nie pokazuj mu na sile, co stracił. Jeśli byłaś kimś ważnym dla niego to sam to któregoś dnia dostrzeże. Nie wzbudzaj zazdrości, nie narzucaj się, uwierz, że jeśli jesteście sobie przeznaczeni to jeszcze się spotkacie. Może nie dzisiaj, może nie jutro, może nie przez najbliższe miesiące, ale kiedyś na pewno.
|
|
|
Nie pokazuj mu na sile, co stracił. Jeśli byłaś kimś ważnym dla niego to sam to któregoś dnia dostrzeże. Nie wzbudzaj zazdrości, nie narzucaj się, uwierz, że jeśli jesteście sobie przeznaczeni to jeszcze się spotkacie. Może nie dzisiaj, może nie jutro, może nie przez najbliższe miesiące, ale kiedyś na pewno.
|
|
|
Cz.2 Tym razem byłam sprytniejsza od Ciebie. Wreszcie przejrzałam na oczy. I choć serce boli, bo moje uczucia tak szybko do Ciebie nie zniknęły to jednak widzę, że o Ciebie i dla Ciebie nie warto walczyć. Zapamiętaj słowa, które Ci powiedziałam kilka dni temu - Dziś tracisz mnie po raz ostatni. Straciłam do Ciebie przyjażń, życzliwość i resztki zaufania. Moje serce już nie żyje dla Ciebie, roztrzaskało się na milion kawałków. Gratuluję, w ciągu ostatnich kilku dni potrafiłeś sprawić, że coś pękło i wszystkie moje uczucia szlag trafił. Pieprz się człowieku. Pieprz. Zapomnij o mnie tak jak ja zapomnę lada chwila o Tobie i nigdy więcej , nigdy się w moim życiu nie pojawiaj. To koniec. Nareszcie to czuję. Teraz może być już tylko lepiej. Dzięki Bogu odnalazłam dobro w pożegnaniu. Co krąży, zawsze wraca kochanie. Pamiętaj. Żegnaj po raz ostatni. Już nie obrócę się za siebie, możesz być tego pewien. / he.is.my.hope
|
|
|
Cz.1 Żegnam się dziś z Tobą po raz ostatni. Tym razem tracisz mnie bezpowrotnie, zapamiętaj to. Wiesz, ostatni miesiąc był dość dziwnym i trudnym czasem. Wszystko wróciło, a razem z tym wszystkim również Ty. Wierzyłam, że się zmieniłeś, właśnie temu poświęcałam Ci swój czas, dawałam wsparcie i byłam gotowa być bez względu na wynik tego Twojego powrotu do mojego życia. Wydawało mi się, że tak wiele zrozumiałeś, że dostrzegłeś to kogo straciłeś i to jak bardzo mnie zraniłeś. Cały ostatni miesiąc był wielkim powrotem do przeszłości, bo nie chciałeś żebym zniknęła z Twojego życia, więc zostałam. Dziś wiem, że to był błąd. I dziękuję Bogu za siłę, która pozwoliła mi przez ten czas trzymać Cię na większy dystans, że nie skrzywdziłeś mnie bardziej niż to zrobiłeś do tej pory. Ty umiesz tylko mącić w głowie, a potem udawać , że nic się nie stało. Chciałeś żebym była w Twoim życiu jednocześnie spotykając się z innymi? Zabawne i bezczelne.
|
|
|
i choć do oczu cisną się łzy nie będę płakać . Nie będę rozpaczać całymi dniami rycząc w poduszkę . Nie będę chodziła po mieście z misiem w ręku i rozmazanym makijażem . Nie będę krzyczeć . Nie będę wyżywać się na innych . Tylko postaram się być sobą i wrócić do swoich dawnych obowiązków. Rzeczy , które odstawiłam na bok będąc z Tobą . I choć to trudne dam radę , bo jestem silna . A ty nie staniesz więcej na mej drodze by mi przeszkodzić . By znów utrudnić mi życie . / yezoo
|
|
|
walę ci te wszystkie kłamstwa, a ty łykasz je jakbyś pił najlepszy alkohol na świecie . Dlaczego to robię ? Ja się tylko odwdzięczam . / yezoo
|
|
|
Nagle zdajesz sobie sprawę z tego, że to już koniec. Nie ma drogi powrotnej. Zaczynasz rozumieć, że nic nie dzieje się dwa razy. Już nigdy nie poczujesz się tak samo. Nigdy nie wzniesiesz się - " Trzy metry nad niebo
|
|
|
Teraz, kiedy zaczynam układać sobie życie z kimś innym, Ty się pojawiasz. Czy przez całe życie będziesz tak wracał? Na sekundę, po to, żeby zrobić burdel w mojej głowie i zniknąć?
|
|
|
znasz to uczucie? po cudownie spędzonym wspólnie dniu, spoglądasz na niego i czujesz jak przez twoje ciało przechodzi to niesamowite ciepło. zdajesz sobie sprawę, że trzymasz za rękę osobę, która stała się całym twoim światem, osobę którą kochasz bez opamiętania. zaczynasz płakać, on zdezorientowany wyciera ci łzy z policzków, ale prawda jest taka, że płaczesz z radości. po tylu nieudanych związkach, po tym wszystkim co było, masz przy sobie osobę, która kocha cię dokładnie taką jaką jesteś. nie szczuplejszą, nie mądrzejszą, nie wysportowaną, nie zabawniejszą, ale dokładnie taką jaką jesteś. wiem, że nasz związek nie jest normalny, że stanowczo zbyt dużo się kłócimy, a on zbyt często mnie rani i zachowuje się jak dupek, ja także nie jestem święta i wiem, że jak trudna będzie nasza przyszłość, ale za każdym razem będę o nas walczyć, bo nie wyobrażam sobie życia bez niego, bo wiem że warto.
|
|
|
Nie chcę narzekać. Marudzić. Zrzędzić. Nic w ten deseń. Podwijam rękawy i dzielnie zabieram się za układanie swojego życia. Zagryzam wargę. Nie będę płakać. Ani krzyczeć. Nie powiem jak boli, kiedy odłamki serca uwierają mnie w klatce.
|
|
|
na sam widok żyletki usta układają mi się w uśmiech a oczy szklą się, po chwili już siedzę rysując nowe dziary na ręce. pomaga mi to, nie czuję bólu, czuję szczęście i ulgę gdy mogę się okaleczyć i zobaczyć przyjaciela w drzwiach który łapiąc się za głowę próbuje mi przegadać żebym więcej tego nie robiła, ja po prostu nie potrafię przestać a on tego nie rozumie, to tak jakbym powiedziała mu żeby przestał palić szlugi . [grozisz_mi_xd ]
|
|
|
Codziennie staram się naklejać uśmiech na twarz nie pokazując że jest na prawdę źle ze mną. Chowam miliony nie potrzebnych słów pod poduszką a łzy wylewam za okno. Wiesz jak to się nazywa? - Radzenie z rzeczywistością. [Jachcenajamaice]
|
|
|
|