|
Pomysły to nie puszki - nie lubią recyklingu./ dr. House
|
|
|
Bo rozśmieszają mnie ludzi, którzy przypominają sobie twoje imię dopiero wtedy, gdy czegoś od ciebie potrzebują.
|
|
|
Ludzie są doprawdy zabawni: potrafią siedzieć niedaleko ciebie, wyszydzać z ciebie, ty słyszysz wszystko, co mówią, a później oni przechodząc koło ciebie, nie potrafią nawet spojrzeć ci w oczy.
|
|
|
A wczoraj stwierdziłam tylko jedną mądrą rzecz: od tej pory mam wyjebane na wszystko, będę pieprzoną egoistką, która świetnie radzi sobie sama.
|
|
|
Prawda jest taka, że każdy człowiek na ziemi ma swoją historię, która pozostawiła po sobie ślad w późniejszym życiu. Każdy człowiek zachowuje się tak, a nie inaczej, przez to, co przeżyli w życiu. Jedni starają się olewać wszystko na swojej drodze, starają się być najgorsi, żeby odreagować. Inni wyciszają się, wolą siedzieć cicho, boją się wychylić i tłumią w sobie wszystkie negatywne emocje.
|
|
|
Zawsze dziwiło mnie to w jak prosty sposób jest zranić człowieka, nawet tego twardego, którego podobno nic nie może złamać. Wystarczy jedno słowo, a czasem również jego brak, by na zawsze odcisnąć piętno na drugiej osobie.
|
|
|
Nie miała nic i właśnie to sprawiło, że zaczęła doceniać miłość i zauważać jak bardzo jest w życiu potrzebna.
|
|
|
Tęsknie za nim. Tęsknie za jego buziakami, za jego przytulaniem, za to że umiał mnie rozśmieszyć, że specjalnie mówił durne teksty, żebym się obrażała i żeby móc mnie po tym jak najładniej przeprosić, tęsknie za jego wiadomościami, za tym jego słodzeniem, którego nie znoszę u innych, chyba w sumie tęsknie za nim całym.
|
|
|
Wierz w to że w końcu nadejdzie ten dzień, w którym odejdę na zawsze. Amen.†.
|
|
|
Może rozmawiamy rzadko, ale między nami coś było. Uwierz, że wciąż możesz na mnie polegać. /Michaś92
|
|
|
Nie ma weekendu, w którym byśmy nie pili, co dzień chodzimy skuci, a czasem, pod wpływem chwili decydujemy się na związki chemiczne, których negatywne działanie dostrzegamy dopiero następnego dnia. Nieraz zdarza się, że przez weekend, trwający u nas od czwartku w domu przebywamy zaledwie kilka godzin. Mimo, że rodziny pokładają w nas nadzieje, sądząc, że stajemy się dojrzalsi, my nadal zachowujemy się jak niedojrzali skurwysyni. Bywa z nami różnie - rano idziemy w garniaku do pracy, a wieczorem, w baggach wybieramy się do kluby, gdzie zazwyczaj rozpierdalamy sobie pół twarzy, łapiąc bliski kontakt z podłogą. Rzadko kiedy przychodzimy na czas, o ile w ogóle przychodzimy, ale jak przyjdzie co do czego, to właśnie my jesteśmy osobami na których najbardziej możesz polegać.
|
|
|
może kiedyś opowiem Ci to wszystko. usiądziemy w przytulnej kawiarni, przy kawie, a ja już bez żadnych emocji, choć z sentmentem - powiem jak było naprawdę. opowiem Ci jak radziłam sobie z każdym dniem, i każdym wieczorem. jak przetrwałam każdą noc, i jakim sposobem nie zapiłam się na śmierć. opowiem Ci jak tamowałam łzy płynące z moich oczu, i jak rozładowywałam emocje, których było mnóstwo. zdradzę Ci jakim sposobem przetrwałam ból odejścia, i jak dokonałam tego, że normalnie funkcjonuję. tak.. kiedyś postaram się streścić Ci te kilka lat tęsknoty, które tak bardzo mocno mnie wyniszczyły. / veriolla
|
|
|
|