 |
Czym jest przyjaźń? To stek pierdolonych kłamstw, zdradzonych tajemnic, bólu, strachu i smutku... / najebanatymbarkiem
|
|
 |
Tak naprawdę to po prostu sobie nie radzę. Tak naprawdę to nie widzę w życiu najmniejszego sensu. Tak naprawdę to nic już dla mnie się nie liczy... /najebanatymbarkiem
|
|
 |
Dziwnie jest tak żyć w sumie dla nikogo... / najebanatymbarkiem
|
|
 |
Łzy same cisną się do oczu na myśl że dla Ciebie to była tylko zabawa, że ja nic tak na prawdę nie znaczyłam, nic. / najebanatymbarkiem
|
|
 |
I ja mam chyba taki odruch że gdy tylko Cię widzę moje serce aż rwie się do Twojego. / najebanatymbarkiem
|
|
 |
Cholernie trudno jest zapomnieć kogoś, kto przez tak długi czas był dla Ciebie po prostu wszystkim.... / najebanatymbarkiem
|
|
 |
Budzę się co rano z myślą że ten dzień w końcu musi być lepszy od poprzedniego. Że w końcu musi się coś zmienić. Kładąc się spać co wieczór stwierdzam że po raz kolejny nie udało mi się niczego zmienić... / najebanatymbarkiem
|
|
 |
cz. [2] Później emerytura. Nie musisz już chodzić do pracy, możesz robić co chcesz, ale jaki to ma sens skoro i tak nie masz na nic siły po jakże wyczerpującym życiu? Więc powiedz mi : po co żyć? A ja odpowiedziałam: Życie nie jest tak ogólnikowe, w życiu są też chwile, pewne momenty, które wywołują na naszych twarzach uśmiech. I to właśnie dla takich chwil warto żyć. / najebanatymbarkiem
|
|
 |
cz.[1] Ostatnio przyjaciółka zapytała się mnie po co w ogóle żyć. Przecież życie przeciętnego człowieka wygląda tak: gdy się urodzisz, zajmują się Tobą rodzice, gdy podrośniesz idziesz do przedszkola. Wychodzisz z domu koło 7 : 30 , a wracasz koło 15 : 00. Później czeka na Ciebie podstawówka. Wychodzisz z domu koło 7 : 30, a wracasz koło 16 : 00 . Następnie gimnazjum. Wychodzisz przed 8 : 00, wracasz po 16 : 00 . Idziesz do pokoju i kujesz resztę dnia by tylko uniknąć kolejnych szmat. Później jakieś szkoły wyższe i ciągle to samo. Mogą dojść jeszcze dzieci. I zaczynasz zapieprzać by tylko jakoś utrzymać rodzinę. Praca. Wychodzisz z domu koło 7 : 00, wracasz koło 18 : 00 i jesteś tak zmęczony że od razu kładziesz się spać.
|
|
 |
Nauczyli nas regułek i dat. Nawbijali nam mądrości do łba. Powtarzali, co nam wolno, co nie. Przekonali, co jest dobre, co złe.Odmierzyli jedną miarą nasz dzień. Wyznaczyli czas na pracę i sen. Nie zostało pominięte już nic. Tylko jakoś wciąż nie wiemy jak żyć. [...] / Turbo - "Dorosłe dzieci"
|
|
|
|