 |
A ja łudzę się, że to tylko taki sprawdzian miłości. I szczerze żałuję, że tak wyszło między nami. Kiedy myślę o tym, zawsze oczy zachodzą mi łzami.
|
|
 |
Mamy swoje życie, jeszcze wczoraj było nasze. Zapał trochę mniejszy, ognia w sercu nie ugaszę
|
|
 |
Często to analizujemy - od początku ze wszystkimi szczegółami, przerywając sobie i uzupełniając tę historię. Pojawia się uśmiech, gdy to które nie mówi, kiwa głową na znak tego, iż pamięta. Wybucha śmiechem, kiedy przypomnę sobie jakąś sytuację sprzed wielu lat, lecz one nie mają dużego znaczenia. Dopiero te trzy lata temu, wtedy kiedy na dobre wyrył swoje imię w moim wnętrzu, którego do tej pory się nie pozbyłam. I nie chcę.
|
|
 |
Pamiętam jak wpadłam do basenu i to wrażenie topienia się. Pamiętam swój pierwszy upadek z konia, przeszywający ból nosa, nadgarstka, brak czucia w biodrze. Pamiętam te obawy, które są naprawdę niczym w porównaniu ze strachem na Jego "pytaj o co tylko chcesz" i sekundy przez które czekam na kolejną opowieść o Jego przeszłości.
|
|
 |
Nigdy nie przypuszczałam, że najtrudniejsza rzecz w moim życiu będzie jednocześnie najpiękniejszą. Dziś w tych ramionach, przyznaję - losie, zaskakujesz.
|
|
 |
''Chcę go ściskać i trzymać w objęciach, bo żyjąc by umrzeć, chcę umierać ze szczęścia. ♥''
|
|
 |
Oddała mu siebie całą, potem zasnęli nago. Noc była taka ciepła, gwiazdy szeptały „dobranoc”
|
|
 |
Na sercu kamień, z ust cisza. I znów się nie znamy, i mijamy wśród pytań
|
|
 |
Też czasem wątpię, krucho z pogodą ducha, pieprze tanie porady i nie chcę nikogo słuchać
|
|
 |
Ona zbliża swoją dłoń do mojej dłoni. I mówi - nie martw się o nich. Po czym zbliża swoje rozpalone usta do moich. Tylko spokojnie, powoli, żeby niczego nie spierdolić.
|
|
 |
''niech wszystko sie jebie, zawsze wierz w siebie.''
|
|
|
|