 |
po prostu czasem potrzebuję skulić się gdzieś w kącie z słuchawkami w uszach, w których każda nuta związana jest z innym wspomnieniem. zamknąć oczy, odetchnąć od tego co przyziemne, od tego co mnie tutaj trzyma i myślami odpłynąć chociaż na chwilę, gdzieś gdzie nie był jeszcze nikt. | endoftime.
|
|
 |
to On ma oczy, którym ufam. to On ma ten dołek w policzku, którego tak bardzo ubóstwiam. to On spędził ze mną dwa tygodnie nad morzem bez żadnego marudzenia. to On jest tym dupkiem, który jako jedyny potrafi rozśmieszyć mnie kiedy płaczę. to On jest tym dresiarzem, który jara się każdym moim esemesem. to On zawsze odprowadza mnie pod same drzwi domu, tylko po to aby mieć pewność, że jestem bezpieczna. to On. | endoftime.
|
|
 |
i znowu z fajką pośród osiedli, wśród dymu nikotyny próbuję utracić wspomnienia. | endoftime.
|
|
 |
słuchawki w uszach a w nich muzyka, która do mnie przemawia. i wiesz co? chuj obchodzi mnie co będzie jutro. | endoftime.
|
|
 |
a w tamten wieczór Jego usta były zimniejsze niż dotychczas, Jego dłoń trzęsła się kiedy trzymał mnie, Jego głos drżał z każdy słowem coraz bardziej, był tak cholernie chłodny jak nigdy wcześniej. | endoftime.
|
|
 |
Tak dobrze kłamał , tak cholernie dobrze kłamał że w pewnym momencie chciałam mu uwierzyć . Chciałam uwierzyć że mnie kocha , że żuci dla mnie wszystko , że wróci z Włoch i ze mną zostanie , że będzie tuż obok ,zawsze. Tak dobrze całował , tak cholernie dobrze całował że w pewnym momencie chciałam mu się oddać , tam w przybocznej spelunie chciałam być z nim jednością. I chyba właśnie wtedy poznałam co to jest miłość , ta pierwsza , głupia , ślepa , irracjonalna ale jednak miłość. Ten chłopak miał coś w sobie , miał w sobie zbyt wiele , kurwa / nacpanaaa
|
|
 |
I od kilku miesięcy żyję już całkiem normalnie.Otrząsnęłam się z tej historii. Jak spędzam dni ? Z
przyjaciółmi , na ciągłych imprezach , różnego rodzaju wyjściach , domówkach , ostrych melanżach.
Popijając drinki na tarasie , odpoczywając w jacuzzi czy pływając w basenie.Bawiąc się , korzystając z
życia , z młodości. Jak spędzam noce ? .... nocami rozmyślam. Widzę jego idealne rysy twarzy. Widzę
niebieskie oczy wpatrzone we mnie z miłością i pożądaniem.Czuję jego zapach , zapach który doprowadzał
mnie do szaleństwa i czasami ... czasami nie mogę , ... nie mogę przypomnieć sobie tego zapachu , jego dotyku.
I boje się , cholernie się boję że któregoś dnia nie będę potrafiła odtworzyć żadnego z tych szczegółów / nacpanaaa
|
|
 |
Ból ? Ból tej nocy był czymś naturalnym.Świt ? Świt był całkiem odległy.Następny dzień ? Następnego dnia
w ogóle mogłoby nie być.Ale mimo to zegar bił dalej , ziemia obracała się wokół własnej osi.Jakiś mc być
może sklejał kolejne szesnastki przy kończącej się paczce szlugów i zimnej whisky.Ktoś łykał proszki
nasenne , ktoś inny upijał się do nieprzytomności w jednym z klubów nocnych.Księżyc oświetlał niebo,
latarnie oświetlały drogę.I tylko w pewnym miejscu , w pewnym pokoju pewnej dziewczyny panowała ciemność
a ona ? Ona czuła jak przygniata ją jakiś niewidzialny ciężar, walczyła z nim jednak była bezsilna.A gdy
wyszło słońce tej drobnej blondynki o cudownym uśmiechu i niebieskich oczach już nie było. / nacpanaaa
|
|
 |
I ten jego uśmiech , wredny , sarkastyczny czasami wręcz obraźliwy / z jakiejś książki
|
|
 |
Przestań , przestań mówić że jesteśmy takie same , my nie jeteśmy nawet do siebie podobne.
Ty nie straciłaś tak cholernie bliskiej osoby. Na twoich rękach nie umierał mężczyzna którego kochałaś ,
który oddał za ciebie życie. Ty nie przeżyłaś takiej tragedii , ty nie usłyszałaś tylu gorzkich słów i
również tylu nie wypowiedziałaś.Ty nigdy nie wypiłaś takiej ilości alkoholu , nie wciągnęłaś tylu kresek
,nie zjarałaś tylu blantów.Nie znienawidziłaś tak bardzo boga, nie byłabyś nawet w stanie. I dobrze ,
cieszę się , bo nikomu nie rzyczę takich przeżyć ale zrozum ja i ty to dwa odmienne żywioły. A to że
obydwie jesteśmy wredne i czasem mamy egoistyczne zagrania nie znaczy zupełnie nic. Bo ja w nic z tobą nie
gram , więc odbij mała . / nacpanaaa
|
|
|
|