 |
Dzień dobry. Witam Cię. Już nie rozmawiasz ze mną. Zapominasz mnie
|
|
 |
Idę nocą sam, nieznajoma okolica. Mam interes w okolicy i o nic więcej nie pytaj. Chcę ominąć przypał chcę rozluźnić ciśnienie, chcę załatwić temat i opuścić ten teren.
|
|
 |
Generalnie była to dziewczyna miła, uczuciowa, choć na wskroś, na wylot chyba pierdolnięta.— Dorota Masłowska
|
|
 |
Spotykasz tysiące osób i żadna naprawdę Cię nie porusza. I nagle spotykasz tą osobę i Twoje życie zmienia się na zawsze.
|
|
 |
Jesteś pierwszym, najpierwszym, zupełnie jedynym mężczyzną, przez którego robi mi się czasem czarno w oczach i słodko w ustach i zupełnie nieprzytomnie w głowie. — A. Osiecka
|
|
 |
Nie wolno zgadzać się na pełzanie, gdy czujemy potrzebę latania.— Helen Keller
|
|
 |
Przepraszam ale nie potrafie być dla ciebie tym kim byś chciał bym była
|
|
 |
|
bo widzi pan, pewnego dnia po prostu budzisz się i zdajesz sobie sprawę z tego, jak bardzo jesteś żałosny kochając kogoś, kto ma cię gdzieś. i to jest świetny moment, by odpuścić.
|
|
 |
Myslalam ze nikt mi nigdy nie da takiego szczescia jak on. Mylilam sie. Bo w tym momencie chodz trudno w to uwierzyc jestem duzo szczesliwsza i to z kims kto kompletnie nie pasuje do idealu jaki mam w glowie, jest totalnym jego przeciwienstwem. To dziwwne patrzec w inne oczy i widziec to co kiedys w twoich..
|
|
 |
Wiem, że liczyłeś na to, że się nie podniosę. Wiem, że cię boli wiesz, że nigdy nie przeproszę. Jesteś dla mnie martwy nie wielbię cię co niedzielę. Myślałem, że jesteś moim przyjacielem.
|
|
 |
Kiedy nie czuję przyjaźni to odbijam, skoro ona umarła to nie była prawdziwa.
|
|
 |
"Nie mam pojęcia co się stało ze mną,
Coś zamieniło światło w ciemność - Negatyw,
Ostatni rok, dwa, miałem ciężko,
Znowu czuję się jak przegrany śmieć, bo,
Wszystko się wali prócz tej ściany przede mną,
Mówiłem sobie wiele razy "zmień coś" i zmieniałem,
Byłem daleko stąd. Wyszło na to, że to nietrwałe,
Stoję dokładnie tu, gdzie stałem parę lat wstecz
Lecz oczy, którymi patrzę zgubiły swój blask gdzieś
Po drodze. Gdyby nie te parę pompek i brzuszków
Które wytrwale tak robię, co dzień wciąż bym leżał w łóżku
Nie dorwiesz mnie pod telefonem ziom. Cóż - znów
Nie chce mi się zamieniać z kimkolwiek choćby dwóch słów
Mam swój dół. Pierdolę odpowiedzi na maile
Nie chcę odwiedzin, chyba, że masz dla mnie lek na receptę
Biorę te, które mam, ale zdają się lecieć w próżnię
Ile trzeba tego zeżreć, żeby nie chcieć umrzeć?"/ Zeus - Hipotermia
|
|
|
|