 |
Chcę być tą, do której będziesz czuł ogromną słabość.
|
|
 |
Mówią, że dziewczyny są skomplikowane, weź spójrz na niego.
|
|
 |
Mam nadzieję że, kiedyś zrozumiesz jak bardzo Cię potrzebowałam.
|
|
 |
Znów wszystko się posypało, zjebało i zostałam sama z tym wszystkim nie chcę się oszukiwać, pokładać nadziei. Jestem straceńcem, nic nie da się zrobić.
|
|
 |
gdy zatęsknisz - dzwoń, pisz, cokolwiek. ja będę. zawsze będę dla Ciebie.
|
|
 |
i boje się znów pokochać, bo skąd mam wiedzieć, że znów się nie zawiodę ?
|
|
 |
Dla Ciebie tylko przygoda, dla mnie kolejna rysa na sercu.
|
|
 |
Dzięki, że znalazłeś dla mnie czas,
chcę coś powiedzieć, ale...
|
|
 |
chcę słyszeć Twój oddech, nie potrzeba nam słów.
|
|
 |
Nie w tę stronę to idzie, czas to zmienić,
jest jeden mały problem...
|
|
 |
Minął rok. Cały rok. 365 dni, 52 tygodnie, 12 miesięcy, 8 760 godzin, 525 600 minut i 31 536 000 sekund. Minął rok, a ona nadal egzystowała tchnieniem nadziei. Każdego dnia wstawała, ubierała się, jadła i próbowała żyć. Każdego dnia na nowo zaczynała kolejny dzień, chodziła do pracy, a nawet się uśmiechała. Każdego dnia na nowo próbowała nowych przeżyć; każdego dnia zapominała. Zapominała o tym, co wydarzyło się rok wcześniej. Każdego dnia. Podczas długich godzin i jeszcze dłuższych minut. Zapominała. Że kochała. Zapominała, wyrzucając z głowy wspomnienia podczas dłużących się sekund. Mógł minąć rok, dwa, a nawet i trzy, ale on dalej pamiętała jego twarz, ponieważ jej serce trzepotało, gdy zaglądała mu w oczy będąc obok. Minął rok, a ona dalej nie potrafiła zapomnieć.
|
|
 |
Piórko. Małe, puszyste białe piórko. Życie czasami jest właśnie takie… ulotne. I w żadnym wypadku nie jest zależne od nas. Prowadzi się swoimi zasadami i tylko od nich zależy każdy rozdział jego książki. Ono po prostu chce, żebyśmy kochali. Chce, żebyśmy potrzebowali… nieznanego.
|
|
|
|