 |
daj mi sie sobą zachłysnąć, przesiąknąć każdą chwilą do cna możliwości. pogryź moje usta, niech te małe ranki goją sie przez kolejne dni, kiedy ciebie już tu nie będzie. wbij w plecy paznokcie i zostawiaj czerwone krechy, ściskaj moje nadgarstki tak mocno, by powstały fioletowe ślady. żarzącym sie papierosem wypal mi swoje imię, pogryź, rozbij nad moim ciałem szklaną butelkę i przejeżdżając dłonią po moim brzuchu wbij ostre końcówki. chcesz to zerwij ze mnie skórę, pobij, wylej kwas, chce żeby bolało, żebym pamiętała, chce jakiś namacalny ślad po tobie, gdy po raz ostatni zatrzaśniesz drzwi i znikniesz. [ slaglove - KOCHAM ♥ ]
|
|
  |
` jeśli cokolwiek w życiu jest proste, to ja jeszcze się na to nie natrafiłam. / abstractiions.
|
|
  |
` dałam Ci wolną rękę. Sama odeszłam pomimo tylu miesięcy starania i walki o nas. Wyszłam od Ciebie, zostawiając Cię tylko z workiem zielonego. Nie przekroczyłeś progu mieszkania więc dla mnie było wszystko jasne. Dziś się odzywasz i że niby jeszcze chcesz to naprawić.Nawet nie wiesz jak to kurwa boli / abstractiions.
|
|
  |
` a teraz jeszcze raz powiedz, że mnie kochasz. Przecież zawsze to robisz kiedy po każdym naszym rozstaniu próbuję poukładać sobie w głowie. / abstractiions.
|
|
  |
` nie lubię uczuć. Stały się dla mnie obojętne i bezużyteczne. Nauczyłam się żyć bez nich, a co ciekawsze, jest nawet łatwiej. / abstractiions.
|
|
  |
` wiedziałam, że jest dla mnie ważny. Wiedziałam, że jego zdanie stawiam na pierwszym miejscu. Byłam świadoma, że dla niego skoczyłabym w ogień. Jego dobro zawsze stawiam ponad swoje. Kochałam go całym sercem i zawsze czuję jego ból. Zdawałam sobie sprawę z tego, iż on jest moim przyjacielem którego nie wymieniłabym na żadną osobę na świecie. To wszystko było tak naturalne. W momencie zagrożenia naszej znajomości oboje zaczęliśmy od pierwszej sekundy walczyć o nas. Nie pozwoliliśmy innym osobom zniszczyć tego co nas łączy, a nawet dzieli bo przecież nie ma nic idealnego chociaż nawet jakieś niedociągnięcia dla nas są pozytywne. I dopiero kiedy tak na prawdę zrobiło się źle, obydwoje zdaliśmy sobie sprawę z tego, jak wielką siłę dajemy sobie wzajemnie. Jesteśmy ponad wszystko. / abstractiions.
|
|
  |
Dopiero, gdy stracimy wszystko, stajemy się zdolni do wszystkiego.
|
|
  |
-Biegasz z rana? -Tak, głównie po mieszkaniu, krzycząc: "Kurwa, zaspałem!" /?
|
|
 |
I szmer Jego serca słyszę już na klatce.
|
|
 |
Kiedy my tu siedzimy umiera kilkadziesiąt osób, kilkanaście się załamuje, kilkoro właśnie płacze a co niektórzy teraz się śmieją
|
|
|
|