 |
Mam nadzieję, że jesteś szczęśliwy. Mam nadzieję, że każdego dnia jesteś o krok bliżej ku byciu spełnienionym, a uśmiech nie schodzi Ci z twarzy. Dbaj o siebie, a pod definicją mojego imienia zachowaj chociaż ciepłe wspomnienia. Bardzo chciałabym tego. / he.is.my.hope
|
|
 |
Chciałabym w końcu wziąć się w garść, zrobić krok w przód i zapomnieć o tym, co czuje przy każdym głębszym oddechu. To wszystko przykleiło się do zakamarków mojego serca i za nic w świecie nie chce się odkleić. Mogłoby w końcu odejść, przecież nie chce już o tym myśleć, nie chce mieć przed oczami jego twarzy i tego co mi zrobił. Czy złamane serce jest w stanie się kiedyś wyleczyć?
|
|
 |
Czasami było między nami naprawdę dobrze. " Za 10 minut będę. " - pisał, a ja goniłam w miejsce spotkania tylko po to, aby nie musiał na mnie zbyt długo czekać. To nic, że zawsze wychodziło tak, że się spóźniał i to ja musiałam na niego czekać. To nie było ważne. Cieszyłam się każdą chwilą spędzoną z nim, każdym wspólnym oddechem, każdym połączeniem dłoni, każdym przytuleniem. Na pamięć znałam już rysy jego twarzy, wiedziałam doskonale gdzie ma pieprzyki i mogłabym z zamkniętymi oczami odnaleźć je opuszkami palców. Uwielbiałam jak się uśmiechał, uwielbiałam zapach jego perfum, uwielbiałam czuć się przy nim jak malutka dziewczynka, którą na każdym kroku trzeba pilnować i przytulać. A on zaprzepaścił wszystko, w jednej sekundzie.
|
|
 |
"- Czego ci brak? - Wszystkiego. Rozmów z nią, jej opowieści o tym, jak minął dzień. Brak mi jej chropawego ciemnego głosu, jej śmiechu, listów, które do mnie pisała i które pisałem do niej. Brak mi jej oczu i zapachu włosów i smaku jej oddechu. Brak mi kurwa wszystkiego. Brak mi poczucia jej istnienia, bo lepiej się czułem wiedząc, że ona istnieje, że ktoś taki jak ona istnieje. Przede wszystkim brak mi chyba tego, że wiedziałem, że znowu ją zobaczę. Zawsze myślałem, że znowu ją zobaczę
|
|
 |
Od każdego dna można się odbić, a od każdego gówna można wytrzeć buty.
|
|
 |
|
Wiem kurwa, że tyle szans było mi dane, a ja wszystkie koncertowo zepsułem. Wiem, że chciałem Cię pokochać i Ty też chciałaś, lecz gdy w końcu tak się stało, zraniłem Cię. Wiem, że dawałaś mi z siebie jak najwięcej, a ja nie potrafiłem tego docenić i wciąż chciałem więcej. Wiem, wiem, że spierdoliłem, a teraz siedzę tu bez Ciebie i pluję sobie w twarz, że dopiero tak daleko od Ciebie doceniłem to, że byłaś dla mnie zawsze, nawet wtedy, gdy było źle. Teraz brakuje mi Twojego uśmiechu, bo przecież to w nim się zakochałem i słów, bo tylko one potrafiły tak rozgrzewać krew w moich żyłach./mr.lonely
|
|
 |
nadal jest mi ciężko zamknąć ten niedokończony rozdział pod tytułem On , zostawił po sobie setki urwanych rozmów , kilka ran na moim sercu przez swoje dziecinne zachowanie , niepotrzebne kłótnie o nasz związek , sowa które tylko on wie co oznaczały i ten codzienny mętlik w mojej głowie co jest w nas ,że mimo dwóch lat dalej nas do siebie ciągnie./namalowanaksiezniczka
|
|
 |
Istnieją myśli, których kurwa nie zniesiesz.
|
|
 |
Tak, jestem szczęśliwa.
— BARDZO!
|
|
 |
(...) zaczęła się bać, że on mógłby przestać być częścią jej życia. Nie wyobrażała już sobie tego.
|
|
 |
I gdy upadnie to będziesz przy nim zawsze? [...] A kiedy pójdzie na dno i zdasz sobie sprawę, że już nie ma szans, To czy pójdziesz za nim w bagno?
|
|
|
|